Od zawsze słyszeliśmy, że nadmiar soli jest szkodliwy dla naszego organizmu gdyż może prowadzić do wielu poważnych chorób takich jak np. nadciśnienie, osteoporoza, choroby nerek, układu sercowo-naczyniowego czy układu trawienia. Podawane są informacje, że rocznie z powodu nadmiernego spożycia soli może umierać nawet 2 miliony ludzi. Z drugiej jednak strony sól obok tlenu i wody jest nam niezbędna do życia. Jej brak może prowadzić do wielu poważnych chorób.

Czy mówimy o tej samej soli? I tak i nie.

Najprościej sól można podzielić na sól rafinowaną i nierafinowaną. Czym różnią się one między sobą?

Sól nierafinowana zawiera ponad 80 naturalnych minerałów i mikroelementów, które są nam niezbędne do życia, do utrzymania optymalnych funkcji organizmu.

Sól rafinowana jest ich pozbawiona i zawiera tylko dwa składniki: sód i chlor. Może też zawierać przeciwzbrylacze, substancje poprawiające sypkość. To martwy produkt z nieskończenie długim okresem do spożycia. Wybielana, pozbawiona wszystkich minerałów jest toksyczna dla ludzkiego organizmu i jak każdy produkt pozbawiony naturalnych składników działa „zakwaszająco”, a to już tylko jeden krok do rozwoju kwasicy, osłabienia układu immunologicznego i wielu poważnych i przewlekłych chorób.

Sól nierafinowana spożywana w rozsądnych ilościach jest pełnowartościowym produktem, który w przeciwieństwie do soli rafinowanej nie jest poddawany żadnym procesom oczyszczania przy użyciu szkodliwych substancji dzięki czemu zostają w niej zachowane wszystkie minerały. Sól nierafinowana może mieć różne kolory. Jedne są szare, inne różowe, czerwone lub zielone. To zawarte w niej minerały nadają jej specyficzne kolory.

Jeśli chcemy być zdrowi powinniśmy unikać białej, rafinowanej soli jak ognia!!!

O tym, że sól nierafinowana ma ogromny wpływ na zdrowie człowieka pisze dr David Brownstein w swojej książce „Sól – Twoja droga do zdrowia”, który odkrył, że „prawie niemożliwe jest leczenie insulinooporności i cukrzycy, jeśli pacjent stosuje dietę o niskiej zawartości soli. Dodatkowo stosowanie rafinowanej soli także sprawia, że prawie niemożliwe jest leczenie oporności na insulinę i cukrzycy. Nierafinowana sól jest niezbędna w leczeniu każdego stanu związanego z podwyższonym poziomem insuliny.”

Sól nierafinowana jest również niezbędna między innymi do przywrócenia właściwej pracy nadnerczy (przy tzw. zmęczeniu nadnerczy). Jeśli nadnercza nie będą prawidłowo funkcjonować nie będzie też prawidłowo pracować tarczyca, co z kolei doprowadzi do zaburzeń w funkcjonowaniu układu hormonalnego. Jako ciekawostkę podam, że według dr Brownsteina właściwe stosowanie soli nierafinowanej u większości osób z nadciśnieniem zwykle obniża ciśnienie krwi, a u osób z niskim ciśnieniem podnosi je. Stosowanie diety o niskiej zawartości soli nierafinowanej może być także przyczyną gromadzenia się toksyn w organizmie. Polecam przeczytać wyżej wymienioną książkę aby pogłębić swoją wiedzę na temat soli, która wbrew temu co się o niej mówi posiada nadzwyczajne właściwości uzdrawiające.

Kilka ciekawostek o soli:

– w niedalekiej przeszłości, kiedy nie było jeszcze lodówek sól była używana do konserwacji żywności (bakterie nie mają żadnych szans jeśli umieścimy żywność w solance);

– w Etiopii w latach pięćdziesiątych zeszłego wieku sól była środkiem płatniczym;

– sól zabija pchły;

– sól była używana do rytualnych samobójstw w dawnych Cesarstwie Chińskim (Chińczycy jako pierwsi rozpoczęli produkcję soli na masową skalę);

– sól można wędzić – to stara indiańska tradycja (popularna szczególnie w Meksyku) – zapach wędzonej soli przypomina mięso (dlatego chętnie używają jej wegetarianie).

A jak samodzielnie uwędzić sól? Całkiem prosto. Kilogram soli dzielimy na dwie części i umieszczamy je na podwójnie złożonej gazie albo tetrowej pieluszce. Paczuszkę z dokładnie obwiązujemy sznurkiem do wędzenia. Wędzimy około 5 godzin w temperaturze około 50-55 stopni Celsjusza. Aromat soli zależy od rodzaju drzewa użytego do wędzenia.

Na rynku mamy wiele różnych rodzajów soli. Nie koniecznie idzie to w parze z jej jakością. Osobiście nie polecam kupowania soli pozyskiwanej poprzez odparowanie wody morskiej. To najprostsza, najtańsza i najczęstsza metoda jej pozyskiwania. Lepsza jest sól pochodząca z kopalni (nie jest niczym zanieczyszczona od milionów lat). W Polsce mamy doskonałą sól pochodzącą z kopalń w Wieliczce, Kłodawie czy Bochni. W Stanach ich odpowiednikiem (której ja również używam) jest jedyna, różowa sól wydobywana w Ameryce pochodząca w z dna prehistorycznego morza (okres jurajski), położonego głęboko pod ziemią w stanie Utah (ta sól nie ma żadnych zanieczyszczeń, w tym plastiku). Taką sól można kupić między innymi na https://www.slimpol.com/product-category/food/?v=7516fd43adaa

Aleksandra Gubicz