Bardzo prosty do zrobienia, efektowny, czarno-biały tort Oreo. Jak macie problem z biszkoptami (tak jak ja;), to ten przepis jest dla Was, bo zastosowałam tu patent, dzięki któremu jeszcze nigdy nie było zakalca!
Składniki:
mąka pszenna – 1,5 szklanki i 3 łyżki
mleko sojowe – 3 szklanki
ocet (u mnie jabłkowy) – 1 łyżka
ksylitol/cukier – 1/2 szklanki + 8 łyżek
olej rzepakowy – 6 łyżek
soda oczyszczona – 1 łyżeczka
budyń śmietankowy – 1 sztuka
miękka wegańska margaryna – 250 gr
kakao – 5 łyżek
ciastka Oreo – duże opakowanie
Wykonanie:
W jednej misce łączę suche składniki: 1,5 szklanki mąki, 1/2 szklanki cukru lub ksylitolu, 1 łyżeczkę sody i 5 łyżek kakao. Mieszam.
Do drugiej miski wlewam 1 szklankę mleka sojowego i 1 łyżkę octu, żeby mleko się ścięło. Dodaję 6 łyżek oleju.
Do suchych składników dodaję mokre i energicznie mieszam łyżką, aż się połączą. Nie używam miksera.
Ciasto wylewam na dużą prostokątną blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Warstwa ciasta powinna być cienka, około 1 centymetra, dzięki temu biszkopt nie będzie miał problemu z wyrośnięciem i nie będzie zakalca.
Wkładam do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni i piekę około 30 minut (do suchego patyczka).
Po upieczeniu wyłączam i otwieram piekarnik i zostawiam biszkopt jeszcze na kilkanaście minut. Po tym czasie wyjmuję i studzę.
W międzyczasie przygotowuję krem budyniowy. W 2/3 szklanki mleka sojowego mieszam 3 łyżki mąki pszennej i opakowanie budyniu.
1 i 1/3 szklanki mleka sojowego zagotowuję z 8 łyżkami cukru lub ksylitolu.
Do gotującego się mleka wlewam mieszankę, mieszam intensywnie i gotuję przez chwilę gęsty budyń. Odstawiam do ostygnięcia.
Ostudzony budyń miksuję z miękką margaryną, dodając po 1 łyżce, aż powstanie puszysty krem.
Ostudzony biszkopt wyjmuję z formy i kroję na pół, aby powstały 2 mniejsze prostokąty.
Jeżeli biszkopt wyrósł wystarczająco, to każdy prostokąt przekrajam na 2 cieńsze plastry.
Przekładam kremem i wstawiam do lodówki.
Przed podaniem ozdabiam ciasteczkami Oreo.
Smacznego!
0 komentarzy