„Głównym problemem na świecie jest stres. Nie będzie malał – będzie się jeszcze powiększał . Jeśli dzięki pranayam można okiełznać szok, wtedy można wyeliminować cały stres i chorobę” Yogi Bhajan

Na początku było słowo i głęboki oddech.

Pierwsze co robimy po opuszczeniu łona matki to bierzemy głęboki oddech. Wyrzucamy z płuc wodnistą zawiesinę i rozpoczynamy nieustanne pompowanie przeponą i płucami, by żyć powietrzem – tym niewidocznym źródłem naszego życia na Ziemi.

Tak więc na początku jest oddech, a później przychodzi Słowo – zgodnie z energią nadaną mu przez ten oddech. Za oddechem podąża umysł. Kluczem do regulowania umysłu jest regulowanie oddechu. Oddech i ruchy z nim związane połączone są z ruchami wszystkich emocji i myśli, oddech jest najbardziej skuteczną drogą do rozwoju wyższej świadomości oraz poprawy zdrowia, witalności. Zmiana oddechu może mieć wpływ na całe nasze życie.

Moje doświadczenie z prawidłowym oddechem doprowadziło mnie do głębokiej duchowej podróży i zamiast wpadać w wir pośpiechu umysłu lub świata nauczyłam się słuchać swojego ciała i poruszać w tempie, które jest dla mnie komfortowe.

Dlatego chciałabym przedstawić narzędzie terapeutyczne, które zawsze mamy przy sobie i możemy wykorzystać jego niezwykłą moc. Zachęcam do nawiązania nowej relacji ze swoim oddechem. To może okazać się punktem zwrotnym w życiu wielu osób.

Większość ludzi nie oddycha prawidłowo. Wdychają powietrze przez wciągnięcie brzucha, stwarzając tym samym mniejszą przestrzeń dla powietrza. Złe oddychanie doprowadza do większego stresu, tworząc doskonałe warunki dla rozwoju choroby czy kryzysu w poszczególnych częściach ciała.

Przy prawidłowym, naturalnym oddychaniu punkt pępka, na wdechu porusza się na zewnątrz, na wydechu do środka i w górę. Używamy wdechu „aby się poszerzyć a wydechu, by się wydłużyć”. Przy oddychaniu siadamy z wyprostowanym kręgosłupem (wtedy żebra i mięśnie mogą się swobodnie poruszać), ramiona rozluźnione, lekko do tyłu (aby otworzyć i podnieść klatkę piersiową), głowa wyciągnięta do góry, broda lekko skierowana do klatki piersiowej, ciało swobodne i luźne, pozycja komfortowa, oczy zamknięte, skupione na punkcie miedzy brwiami tzw. „trzecim oku”. Myślimy o „niczym”. Do wdechu i wydechu używamy nosa, który filtruje, ogrzewa i nawilża powietrze. Oddech zaczynamy rozszerzeniem brzucha, następnie dodajemy rozszerzenie klatki piersiowej i obojczyka (poczujemy lekkie ściśnięcie w gardle). Przy wydechu rozluźniamy obojczyk, następnie powoli opróżniamy klatkę piersiową. Na koniec pępek i cały brzuch „idzie” do kręgosłupa – wciągamy go dla wypchnięcia na zewnątrz całego pozostałego w płucach powietrza a wraz z nim toksyn. Jest to długi, bardzo głęboki oddech.

Co nam daje taki oddech?

Odpręża, uspakaja (z powodu oddziaływania na przywspółczulny układ nerwowy), podnosi przepływ prany (siły życiowej), obniża i zapobiega gromadzeniu się toksyn w płucach (wspiera oczyszczanie pęcherzyków płucnych), wspomaga pracę mózgu pobudzając jego związki chemiczne – endorfiny, pobudza gruczoł przysadki, zwiększając intuicję, witalizuje i reguluje pole magnetyczne poprzez napełnienie płuc do pełnej objętości, reguluje poziom PH, pomaga w zwalczaniu uzależnień, zmniejsza ból podczas porodu, pomaga zwalczać depresje, negatywne emocje, wspiera opanowanie, cierpliwość i przełamywanie podświadomych wzorców nawykowych, które nam nie służą, przyspieszają zdrowienie emocjonalne i fizyczne wzmacniając tym samym układ odpornościowy i zapobiegając wielu chorobom.

Życzę Państwu cudownego oddychania. W kolejnym artykule, przedstawię częstotliwość oddechu, zatrzymanie i jakie są jego rodzaje.

Ela Konicka

Nauczyciel Kundalini Yogi, ukończone szkolenia z naturoterapii zatwierdzone przez Ministerstwo Zdrowia. Specjalizuje się w oczyszczaniu organizmu z toksyn, pracuje na poziomie fizycznym, mentalnym i umysłowym. Organizuje wycieczki po Polsce, szczególnie do miejsc mocy. Współorganizator wyjazdów „dla zdrowia” na Kubę i do Indii.