mother-84628_1920

„Jeżeli ludzie się zgodzą, żeby rząd kontrolował ich jedzenie oraz leczenie,
to w krótkim czasie ich zdrowie będzie w podobnie opłakanym stanie,
jak dusza niewolnika”. Thomas Jefferson

Jak to już pisałem, system „prania mózgów” jest podstawowym działaniem agend rządowych. Od chwili kiedy uznano, że najlepszym interesem jest kierowanie innymi, nastąpił rozwój rozmaitych dziedzin, które w sposób naukowy starają się ograniczyć wydatki na taką kontrolę i kierowanie ludźmi. Jest to zupełnie podobne do kierowania fabrykami. Właściciel fabryki z jednej strony stara się, pod różnymi postaciami, zwiększyć motywacje do wzrostu wydajności robotników, a z drugiej strony stara się ograniczyć koszty produkcji.

W strefie rządzenia ludzkim materiałem postępuje się dokładnie tak samo. Różnica polega jedynie na tym, że właściciel fabryki musi jedną i drugą procedurę przeprowadzać za własne pieniądze, a podczas prowadzenia prania mózgów na wielką skalę, zwaną polityczną, przeprowadza się to samo za pieniądze tegoż robotnika, ściągane pod pretekstem podatków.

Temu celowi, jak wykazałem, służy powszechne publiczne nauczanie, prowadzone centralnie przez Ministerstwa. Wiadomo, łatwiej dotrzeć do grupki ludzi, aniżeli do mas, w celu przekonania ich o słuszności jakiś założeń. Korupcja to nie jest wynalazek ostatnich dekad.

System ten, zorganizowany przez niewiadomych z pochodzenia ludzi, z niewiadomych krajów, ma jeden cel i ten cel jest realizowany z żelazną konsekwencją. Możemy to prześledzić na podstawie zmian programów edukacji publicznej w okresie minionych 75 lat. Pierwsze co zrobili Sowieci‚ „rencami” usłużnych idiotów [Goldman alias Lenin] po zajęciu Polski w 1944 roku, to była likwidacja przedmiotów zwanych filozofią, logiką, czy w późniejszych okresach nawet matematyki [logika]. Potem stworzono i wydawano masy pieniędzy na nauki nie służące poprawie życia społeczeństwa, takie jak psychologia, socjologia, itp. logie. Oczywiście odbywało się to wszystko za pieniądze podatnika. Tworząc całe masy nieprzystosowanych do życia ludzi, mogących pracować tylko i wyłącznie na etatach uzależniających od rządzących uzyskano odpowiednie dla rządzących efekty. Stworzono typową dla azjatyckich cywilizacji piramidę władzy, doskonale opisaną przez prof. F. Konecznego już 100 lat temu. Zdecydowana większość tych ludzi tak naprawdę nie ma żadnego pojęcia o motywach powstawania tych „specjalizacji” i kto jest prawdziwym twórcą, stojącym w drugim, czy trzecim szeregu. Tak jak powiedział to premier Wielkiej Brytanii już przed prawie 150 laty, Beniamin Disraeli: „Ludzie nie mają pojęcia kto nimi kieruje”.

Tworzenie całej masy aktorów sceny politycznej, uzależnionych od nieznanych ogółowi osobników, powoduje tylko i wyłącznie sprowadzenie ich do roli Biologicznych Robotów, które z obawy o odłączenie od kurka będą wykonywały bezmyślnie każdą pracę zleconą z góry. Temu służy właśnie system finansowania uczelni pod postacią grantów rządowych. A innych nie ma.

Potwierdzeniem powyższych wniosków są gołe fakty. Pierwsze wydanie „biblii psychiatrii” tzw. MAD I w 1925 roku, zawierało opis tylko 30 chorób psychicznych. Wydanie kolejne, tzw. MAD V w 2005 roku, zawierało tych chorób psychicznych już 300. SĄ TAM NAWET TAKIE, JAK SŁYNNA SCHIZOFRENIA BEZOBJAWOWA. Czyli każde krytykowanie lub/i uważanie posunięć rządowych za niewłaściwe, można już zaliczyć do chorób psychicznych. Ma to olbrzymie znaczenie praktyczne, ponieważ pozwala z pominięciem sądu i przepisów prawnych umieścić każdego w więzieniu o nazwie Szpital Psychiatryczny na nieskończenie długi okres czasu. Wszystko zgodnie z prawem.

Nie chcąc być gołosłownym przypomnę, że model ten był sprawdzony w Sowietach za czasów słynnego skądinąd Gorbaczowa. Liczba obywateli sowieckich, w okresie słynnej głasności, odbywających kary w szpitalach psychiatrycznych zwanych psychuszkami, była większa o kilkaset tysięcy, aniżeli liczba więźniów łagrów za Stalina. Oczywiście o tym prasa w okresie panowania cenzury państwowej nie śmiała donosić. Ciekawsze jest to, że obecnie także o tym specjalnie się nie pisze.

Przypomnę także, że p. Gorbaczow spędza aktywnie czas mieszkając w bazie Marynarki Wojennej USA w Kalifornii, organizując dwa razy do roku spędy „elit” na konferencje. I nikt nie nazywa go ani agentem, ani sprzedawczykiem. Elity to rektorzy wyższych uczelni, redaktorzy naczelni czasopism wielkonakładowych, internetowych itd. Podobnie badania tzw. genetyczne i słynny grant opracowania genomu ludzkiego, służyły tylko i wyłącznie opracowaniu Biologicznych Robotów na potrzeby wojska. Wydając ponad 5 miliardów dolarów, uzgodniono efekty działania 4-5% genów. Czyli cała para poszła w gwizdek.

W artykule L-76 podałem podstawowe formy prowadzenia takiego prania mózgów.
Edukacja.
Reklama i Propaganda.
Metody programowania.
Sport, Polityka, Religia.
Żywność, woda, powietrze.
Medycyna.
„Badania” wojskowe.

W poniższym artykule skupię się tylko na punkcie piątym – Żywność.

Przed trzema laty ukazał się doskonały film pt.: „ The Greater Good”.Film przedstawia losy rodzin poszkodowanych przez przemysł szczepionkarski. Jak to przedstawiłem już wielokrotnie, celem przemysłu szczepionkarskiego jest depopulacja ludności. Udowodniły to zarówno badania przeprowadzone w Kenii, jak i podawane przez firmy produkujące szczepionki składy chemiczne tych szczepionek, że zawierają przeciwciała HCG oraz Polisorbat 80.

Pod pretekstem ochrony zdrowia stworzono cały system procedur, mających na celu ogołocenie społeczeństwa z przymusowo nakładanych podatków i przesunięcie tych kwot do prywatnych kieszeni. Odbywa się to tak naprawdę podobnie, jak za czasów cezara. 50 % lub więcej idzie do kieszeni właścicieli, a resztę dzieli się w podobny sposób coraz niżej. Innymi słowy ci na dole, bezmyślni lub chciwi wykonawcy, dostają przysłowiowe grosze. W razie wpadki to oni ponoszą koszta interesu. Przypomnę, przemysł szczepionkarski posiada immunitet sądowy i nie ponosi żadnych konsekwencji za skutki uboczne swojej produkcji. Nie ma innego takiego przemysłu.

Przypomnę, że przymusowe ubezpieczenia wprowadził von Bismarck, potrzebując pieniądze na wojnę w Francją w 1870 roku. Niestety, wprowadzony model Zdrowia Publicznego znacznie przekroczył granice nie tylko przyzwoitości, ale nawet bezpieczeństwa ludzkości.

Przykładowo, choroba zwana autyzmem jeszcze 3-4 dekady temu występowała w stosunku 1 co 10 000 porodów. Generalnie po raz pierwszy opisano ją po zastosowaniu szczepionek w latach 30. ubiegłego wieku. Stosunek ten malał systematycznie, korelując z liczbą wprowadzanych szczepionek. Obecnie po wprowadzeniu już 16 przymusowych szczepionek, w sumie w ilości ponad 50 dawek, autyzm stwierdza się u chłopców 1 raz do 50 porodów. Ale jak zapewniają aktorzy sceny politycznej na usługach Grup kapitałowych, nie ma żadnego związku pomiędzy tymi danymi. Dlatego dla Myślących Mam podaję gołe fakty.

Pomimo masowego ogłupiania o jakości i bezpieczeństwie szczepionek powtarzanych choćby przez p.prof. A.Radzikowskiego, jak do tej pory nie ma żadnych prac, które udowadniałyby, że dziecko szczepione taką ilością szczepionek będzie zdrowe. Nie ma żadnych prac, które udowadniałyby, że wstrzykując dziecku 100-krotnie większe dawki aluminium, czy rtęci, nie uszkadzamy maleństwa.

Przypomnę, że wbrew twierdzeniom pracowników Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego zaprzeczającym istnieniu rtęci w szczepionkach, ona w nich w nich jest nadal obecna. Najpierw zaprzeczali, że rtęć jest nieszkodliwa, że to inna forma. Po 10 latach, kiedy niezbicie udowodniono, że skutki rtęci bez względu na formę, są te same, zmienili zdanie i twierdzą, że obecnie rtęci nie ma. Przypomnę przypadek p.prof.Bucholc, która publicznie kłamała przed kamerą o braku rtęci w szczepionkach, a w tym samym czasie na stronach internetowych PZH, czyli jej zakładu podawano jak byk, że rtęć istnieje w kilku szczepionkach.

Narodowy Instytut Zdrowia PUBLICZNEGO PZH NADAL ZALECA SZCZEPIENIE KOBIET W CIĄŻY I MAŁYCH DZIECI POWYŻEJ 6 MIESIĄCA szczepionką przeciw grypie, chociaż wiadomo, że znajduje się w niej rtęć. Wiadomo, że nie prowadzono żadnych badań, co się stanie z dzieckiem, które dostaje dawkę rtęci bezpośrednio do mózgu, wielokrotnie większą aniżeli dopuszczalna.

W celu odwrócenia uwagi od bezpośredniej przyczyny autyzmu, czyli rtęci i aluminium, wydano już 1.6 miliarda dolarów podatnika, na fałszowanie wyników badań, na przykład poprzez wiązanie autyzmu z genami.

Inną sprawą konieczną do przemyślenia i zrozumienia przez Dobre Mamy jest sprawa odżywiania dziecka.

Po pierwsze kobieta musi zrozumieć, że ona daje pokarm nie dziecku tylko bakteriom, które muszą znajdować się w jego przewodzie pokarmowych. Innymi słowy, pokarm w żadnym przypadku nie może zawierać konserwantów, czyli środków bakteriobójczych. Mało tego, wszelkiego rodzaju mleka w proszku są substytutami mleka, a nie prawdziwym mlekiem.

Mleko według definicji jest to produkt od krowy nie przekraczający temperatury 41st.C. Podobnie mleko matki jest to produkt gruczołów mlecznych nie przekraczający temperatury 41C. Wyższa temperatura powoduje rozkład enzymów znajdujących się w mleku. A w mleku znajduje się ponad 200 różnych białek.

Gotowanie mleka jest postępowaniem nie tylko bezsensownym, ale szkodliwym. Wymyślono je przed ponad 100 laty, z powodu licznie w owych czasach występującej gruźlicy u krów. Od ponad 30 – 40 lat nie stwierdza się w Polsce gruźlicy u krów, więc wszelkie manipulacje przy tym doskonałym produkcie są oszustwem, mającym na celu wyłudzenie pieniędzy od rodziców.

W żadnym przypadku nie należy podawać tzw. mleka sojowego, czy innego. Soja znajdująca się na rynku w 95% jest genetycznie modyfikowana. Brak jakichkolwiek prac naukowych stwierdzających, co się dzieje z dzieckiem po spożywaniu takiego zajzajeru. Przypomnę, że u zwierząt karmionych tym czymś nagminnie stwierdza się nowotwory i inne choroby. Być może jest to jedna z przyczyn epidemii nowotworów, występujących w młodym wieku.

Po drugie, poród o naturalnym przebiegu pozwala maluchowi otrzymać w czasie przejścia przez drogi rodne pierwszy „zastrzyk” dobrych bakterii. Ułatwia także trawienie karmienie piersią, dostarcza bowiem stałego napływu dobrych bakterii. Innymi słowy, jak się da, to spokojnie co najmniej rok można karmić piersią.

Jak to udowodnił dr A. Wakefield, u dzieci po szczepieniu rozwija się zapalenie przewodu pokarmowego. To zapalenie powoduje przenikanie toksyn do krwioobiegu. Udowodniono w licznych badaniach, że przewlekłe stany zapalne przewodu pokarmowego mają istotne znaczenie w powstawaniu chorób psychicznych. Innymi słowy, sprawność umysłowa zależy od dobrego stanu przewodu pokarmowego. A czy słyszałeś kiedykolwiek Dobry Człeku, aby jakikolwiek psycholog, czy psychiatra, pytał Ciebie o stan twojego przewodu pokarmowego?

Jak sprawdzić stan przewodu pokarmowego?
Nie potrzeba wykonywać żadnych badań. Jeżeli kupka malucha chodzącego jest uformowana, topi się po wpadnięciu do wody, czyli nie pływa i nie ma śmierdzącego zapachu, to świadczy, że dziecko ma zdrowe bakterie. Jeżeli czujemy gnilny zapach, to znaczy, że istnieje zapalenie przewodu pokarmowego i należy je leczyć. Czym krótszy jest okres zapachowy, tym mniej szkód spowoduje choroba.

Leczenie.
Stan taki nie wymaga żadnego specjalistycznego leczenia. Wystarczy podawać kwaśne mleko, takie prosto od krowy. W związku z licznymi pytaniami o to, jak się robi kwaśne, czyli zsiadłe mleko, powtarzam.

Wystarczy mleko od gospodarza wlać do słoika i postawić na parapecie. Słoiki trzeba przykryć gazą, aby coś nie wpadło. W zależności od temperatury pomieszczenia, po 24-40 godzinach mleko jest kwaśne. Jeżeli nie będzie kwaśne, to znaczy, że albo butelka z mlekiem lub słoik były zanieczyszczone na przykład proszkiem, czy płynem do mycia naczyń, albo gospodarz mający mechaniczny udój nie wypłukał ługu, którym myje rury, biegnące od krowy do zbiornika. Po stwierdzeniu 2-3 krotnym, że mleko nie kwaśnieje, i poinformowaniu o tym gospodarza, lepiej zmienić dostawcę.

Jest to najtańszy i najskuteczniejszy sposób leczenia tego rodzaju stanów zapalnych przewodu pokarmowego. W żadnym przypadku nie kupować maślanek, kwaśnego mleka, w kartonikach, kubeczkach itd. Wystarczy popić troszeczkę jednego, czy drugiego roztworu i okazuje się, że mają taki sam smak, pomimo różnych naklejek. Koszt leczenia takim kwaśnym mlekiem od krowy to obecnie 2 złote tygodniowo na dziecko. Nie brać na poważnie tych wszystkich wypocin dietetyków o uczuleniu na gluten i ograniczaniu dziecku pokarmów. Najpierw przeprowadzić kurację z mlekiem kwaśnym, a dopiero potem szukać innych przyczyn. To samo dotyczy sytuacji u dorosłych. Dawka mleka musi być większa, na przykład szklanka dziennie.

Musisz Myśląca Matko pamiętać, że wszelkiej maści batoniki, krakersy, czy inne zakupy produktów w słoikach, kartonikach, foliach, zawierają konserwanty. Co to jest konserwant? Jest to po prostu środek bakterio i grzybobójczy. Jeżeli wprowadzasz takie coś do przewodu pokarmowego swojego dziecka codziennie, lub nawet kilka razy dziennie, to nie dziw się, że choruje.

Najnowsze badanie opublikowane w Journal of Public Health and Epidemiology wskazuje na istnienie korelacji pomiędzy autyzmem i zaburzeniami ze spektrum autyzmu, a szczepieniem dzieci szczepionkami MMR [odra, świnka, różyczka] oraz ospa wietrzna i wirusowe zapalenie wątroby.

„Korzystając z analizy statystycznej danych otrzymanych od Rządu USA, wielkiej Brytanii, Danii i Australii Zachodniej, naukowcy z Instytutu Farmaceutycznego SCPI stwierdzili: Za wzrost zaburzeń autystycznych odpowiadają wprowadzone szczepionki z użyciem komórek ludzkich płodów i retrowirusowe zanieczyszczenia”. Główny naukowiec SCPI dr Teresa Deisher podała dodatkowo, że szczepionki z ludzkich płodów i zanieczyszczone retrowirusami nie tylko odpowiadają za autyzm, ale i za występowanie białaczek i chłoniaków u dzieci”! Linia komórkowa WI-38 znajduje się w tych szczepionkach. Po zatwierdzeniu szczepionek Meruvaxll i MMR II zawierających te linie komórkowe, obserwuje się gwałtowny skok wymienionych chorób.

W 1988 roku obserwuje się kolejny skok chorób po wprowadzeni drugiej dawki MMR II. Skuteczna reklama strachu o chorobie odra, spowodowała wzrost wyszczepienia dzieci z 50% do 82% w latach 1987 – 1989. Kolejną szczepionką było wprowadzenie szczepionki o nazwie Poliovax w 1987 roku do sprzedaży,

A co robią polscy eksperci” od szczepień?

Uruchamiają od 8 do 15 listopada kolejny żółty tydzień ogłupiania społeczeństwa pod nazwą: „Szczepionka – tydzień świadomości”. Z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością, kampania straszenia będzie się w Polsce nasilała. Przecież takich pieniędzy nie można przepuścić. A niby w jakim celu rozdajemy granty?

Ps. Rząd USA wypłacił już ponad 3 miliardy dolarów na odszkodowania dla ofiar szczepień.

Ps 2. A w Polsce znana znachorka p. mgr prof. Lidia Brydak znowu na fali, reklamując szczepionki przeciwko grypie, oczywiście w Gazecie Wybiórczej, jak to nazywa p. red St.Michalkiewicz, gazecie żydowskiej dla Polaków.

Jeszcze dalej idzie p.prof. Adam Antczak zalecając szczepienie kobiet w ciąży i dzieci oraz osób starszych. A przecież już 8 lat temu Cochrane Database udowodniło, że szczepienia osób starszych mają takie samo znaczenie jak mycie rąk. Widać od razu, kiedy ostatni raz p. Profesor czytał coś medycznego i nie mówię o Gazecie Wyborczej.

Autor artykułu:
Dr Jerzy Jaśkowski
[email protected]

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

0
    0
    Twój Koszyk
    Twój koszyk jest pustyWróć do sklepu