Zrozumieć raka.

Choroby, Porady, Zdrowie | 0 komentarzy

WIDOKKażdy z nas jest ignorantem w różnych sprawach. Każdy z nas będzie ignorantem jeśli nie zaakceptujemy faktów. Większość z nas woli pozostać ignorantami – to takie modne. Każdy z nas lekarzy woli zostać ignorantem – to najbardziej zyskowne. W ciągu ostatnich kilku lat, wpuszczeni do tego rakowego zoo, doszło do naszej świadomości, że pacjenci (tj. ofiary raka) są inteligentniejsi od nas – lekarzy.

Obecnie nie ma nawet jednego lekarza na świecie który leczy raka. Po pierwsze, to wymaga zdrowego rozsądku. Po drugie, jest niezgodne z prawem – wbrew życzeniom establiszmentu. Po trzecie, lekarze nie wiedzą czym jest rak i umyślnie, ze złośliwą premedytacją wolą być ignorantami w tym temacie. Po czwarte, niemożliwe jest by lekarz leczył twojego raka – a możesz to zrobić tylko ty.

Rak – co to jest jest?

Niewątpliwie rak jest jednym z najprostszych procesów chorobowych do prawidłowego leczenia. Prostotą raka jest płaszcz pod którym się chowa – tuż przed naszymi oczami. Na pewno nie potrzeba kończyć studiów by to zrozumieć – tylko trochę zdrowego rozsądku. Oszukiwał nas nieuczciwy establiszment medyczny – artyzm oszustwa w najlepszym wydaniu! Wszystkie białe fartuchy z wiszącymi na szyjach stetoskopami chowają się za skanami MRI i wynikami badań laboratoryjnych w dłoni, które są jedynie teatralnymi rekwizytami. Jesteśmy pokoleniem oszalałym na punkcie rozrywki – płacimy za to wszystko i tak to kochamy.

Niektórzy z nas stają się rozczarowani i znudzeni sztywnym i prawidłowym konwencjonalnym teatrem, biegniemy wtedy tak szybko jak możemy i mając kilka ostatnich oddechów płacimy wulgarnemu, mówmy jak to jest, teatrowi alternatywnemu.

Niektórzy (bardzo, bardzo nieliczni) mogą nie rozróżniać czym jest a czym nie jest rak, i będą żyć długo i w dobrym zdrowiu; w wieku 95 lat pokonani ranami postrzałowymi przez zazdrosnego kochanka. Takie jest nasze życzenie dla was wszystkich.

Czym rak nie jest

Rak to nie te guzy i zgrubienia, do strachu i panikowania przed którymi zostaliśmy zaprogramowani, jeśli takiego znajdziemy w organizmie. Rak to nie masa złośliwego guza [MZG], którą lekarze, dzięki swojej ignorancji w kwestii raka, błędnie nazywają nowotworem. Taki jest jeden z powodów tego, że tak wielu z nas ma „raka”. Lekarz nie wie czym jest rak. Więc jak może go właściwie leczyć? Lekarze, zarówno ortodoksyjni jak i alternatywni, wiedzą tylko jak źle leczyć złośliwe guzy i anomalie limfatyczne, które nawet nie są rakiem.

Czym rak jest

Rak jest procesem, a nie rzeczą. Codziennie każdy produkuje komórki złośliwego guza, i codziennie większość naszych trzustek produkuje odpowiednią pankreatynę do trawienia konsumowanej przez nas żywności i normalnie rozwijających się złośliwych komórek guzowych. A dopiero kiedy nasza trzustka nie produkuje niezbędnej pankreatyny do wykonania tego zadania, pojawia się proces chorobowy, który poprawnie nazywamy nowotworem.

Kiedy ten proces chorobowy się pojawia, nie jesteśmy tego świadomi. Jest on tak subtelny, że musi rozwijać się przez okres 2-4 lat zanim człowiek, albo jego lekarz, zda sobie sprawę, że ma problem. Najpierw powodem narzekań u lekarza jest niestrawność i utrata wagi. Następnie, kilka miesięcy później, nadmierne tycie, kłopot z okiem i często ropotok [ang. pyorrhea].

I w końcu tworzy się duża MZG, co ofiara raka i / lub jej lekarz widzi i błędnie nazywa rakiem. Masy złośliwego guza nie są rakiem, a są jego masami. Ten rozwijający się proces chorobowy, zaburzenia pracy trzustki, prawidłowo nazywamy rakiem.

Celem Programu Leczenia Raka Medycyną Metaboliczną [ang. Metabolic Medicine’s Cancer Cure Program – MMCCP] jest dostarczenie organizmowi odpowiedniej pankreatyny do prawidłowego trawienia pokarmu, zatrzymanie procesu chorobowego i usunięcie z organizmu każdej i wszystkich komórek złośliwego guza. Jest to prawidłowa, normalna, fizjologiczna metoda zajmowania się procesem chorobowym, który prawidłowo nazywamy rakiem.

Rak a zdrowy rozsądek

Nawet najgłupszy przedszkolak nie jest takim ignorantem, by banan nazywać jabłkiem. Ale my lekarze, w naszej ignorancji o raku, w naszej głupocie, w naszym wielkim błędzie, MZG nazywamy rakiem. Wstajemny codziennie, spoglądamy w lustro i pytamy „Jakimi ignoramusami możemy być, my wykształceni?” Nie znamy różnicy między rakiem i złośliwym guzem. Biegamy popodziemnych tunelach szukając transatlantyckich lotów do Paryża.

Nieleczony diabetyk zniszczy sobie wątrobę, nerki, płuca, rozwinie gangregowatą kończynę i straci wzrok. Lekarz dokonujący przeszczepu wątroby, płuca i nerki nie leczy cukrzycy. Lekarz który amputuje gangregowatą kończynę nie leczy cukrzycy. Lekarz który przepisuje „psa przewodnika” nie leczy cukrzycy. Lekarz który przepisuje insulinę nie leczy cukrzycy. To diabetyk podający sobie insulinę i zmieniający dietę właściwie leczy własną cukrzycę.

Nieleczona ofiara raka umrze straszną i bolesną śmiercią. Konwencjonalny lekarz stosujący chirurgię, naświetlanie i chemioterapię nie leczy raka. „Lekarz” alternatywny który przepisuje zioła, chrząstki rekina, czarną maść, letril [amigdalina, B17], witaminy itp. nie leczy raka. Chiński lekarz który przepisuje 6 karaluchów i 3 koniki polne dziennie nie leczy raka. Te rzeczy mogą pomóc na coś innego w organizmie, ale nie wyleczą prawidłowo raka.

Nawet jeśli ci szalbierze ofierze raka przepiszą pankreatynę, nie wyleczą raka. Ofiara raka musi sama się wyleczyć stosując bezpieczną, skuteczną i nieskażoną formę pankreatyny w odpowiednich dawkach i zmienić swoją dietę. Szalbierzom w naszym społeczeństwie zakazuje się leczyć raka, gdyby nawet chcieli czy wiedzieli jak to robić. Szalbierzom w naszym społeczeństwie wolno tylko leczyć złośliwe guzy i nasz portfel.

Wielcy szarlatani naszej cywilizacji tacy jak Wm Rockefeller Sr. ze swoim olejem wężowym, P T Barnum ze swoim cyrkiem, Barney Cornfield ze swoimi planami inwestycyjnymi i ubezpieczeniowymi, muszą patrzeć z góry z nieba, albo z dołu z piekła, zieloni z zazdrości. Muszą prosić Boga by dał im szansę bycia współczesnym lekarzem.

Kiedy ty lub twój lekarz wykryjecie MZG, to miałeś już raka od 2 lub więcej lat. Musisz zmierzyć się z prawdą, że rak to nic więcej niż niewydolność trzustki w produkcji pankreatyny i twojego organizmu w dostarczeniu jej do miejsca rany albo stymulowanego normalnego trofoblastu [przedłożyskowego, ang. pre-placenta] komórki rakowej.

Każdy chorujący na raka umiera z głodu, chyba że zostanie zabity wcześniej – przez swojego lekarza.

Ofiara raka nie musi uczestniczyć we własnej grabieży i mordzie. Musi prawidłowo leczyć swojego raka, bo tylko on może to zrobić. Musi zastosować Program Zrób-To-Sam. Ofiara raka chce by zrobił to za niego ktoś inny. Ale to jest niemożliwe, bo tylko ona może prawidłowo leczyć swojego raka.

Jeszcze teraz nie jest nielegalne leczenie się samemu. Jak długo będzie na to pozwalał establiszment medyczny? To wie tylko Pan Bóg.

Zdobycie zapasu PANKREATYNY powinni rozważyć ci, którzy są na tyle mądrzy, by zrozumieć, że o bogactwie nie stanowi srebro, złoto czy brylanty. Zdrowie jest również ważnym cennym kapitałem. [więcej tutaj: http://www.doz.pl/leki/s1467-pankreatyna]

W 1904 tylko 1 na 24 Amerykanów miał raka. W ciągu 35 lat od kiedy dr Kelley wyleczył się z nieuleczalnego raka trzustki i przywrócił do zdrowia około 33.000 ofiar raka, zachorowalność wzrosła od 1 do 5 teraz, kiedy to czytasz, kiedy współczynnik zachorowalności wynosi 1 do 2 u mężczyzn i 2 do 3 u kobiet – tak to zaplanowano. A przemysł nowotworowy nazywa to postępem przeciwko rakowi – kłamstwo, wielkie kłamstwo.

Przemysł establiszmentu medycznego, wykorzystując swoje establiszmentowe media, na raku zarabia na życie. Oni żerują na raku. Żyje więcej z raka tych grabiących, mordujących, oszukujących stworów, niż tych ofiar raka które umierają. Rak jest jedną z licznych technik oszustwa, morderczej wojny medycznego establiszmentu. Wojna z rakiem jest grabieżczą i morderczą wojną wypowiedzianą naszym narodom, a nie wojną z rakiem. Każdej wiosny media bombardują nas „Prawie mamy lek na raka. Za mniej więcej rok dostępny będzie ten nowy lek”. „Potrzebujemy większych funduszy na badania dla Krajowego Instytutu Raka”. „Daj, daj Amerykańskiemu Towarzystwu Nowotworowemu”. To tylko jedno z wielkich grabieżczych kłamstw establiszmentu. A my, naiwni, ignoranccy, niewinni, oszukiwani Amrykanie dajemy się na to nabrać.

Powrót do zdrowia z rakiem

Próbując znaleźć pomoc i pomagając innym, trzeba zrozumieć 4 podstawowe parametry z jakimi należy się zmierzyć:

Pierwszy: chory na raka i członkowie jego rodziny zostali tak oszukani przez establiszment, że mają całkowicie wyprane mózgi i poddani są praytłaczającemu strachowi.

Drugi: kolejny parametrem o którym często zapominamy jest to, że kiedy ofiara raka lub członek rodziny obudził się z tej zniewolonej sytuacji – nikomu nie wierzy. Zbyt często ofiara raka tak myśli, że żąda natychmiastowej, zauważalnej, pozytywnej i dającej się zmierzyć reakcji. Kiedy ona nie nadchodzi, zwykle miotają się i brną we wszystkie formy terapii, o których ich promotorzy mówią, że leczą. Zwykle większość która w końcu trafia do programu dr Kelly’ego to osoby rozczarowane i pozbawione złudzeń, bez nadziei i odpowiednich funduszy na wyzdrowienie. Takie osoby muszą mieć co najmniej 6 miesięcy życia i starannie stosują ten program. Następnie, jeśli przeżyją tak długo, mają szansę na wyzdrowienie. Ten okres zdrowienia jest długi i nudny, zwykle trwa co najmniej 2 lata. Później przez resztę życia muszą stosować formę metabolicznego wsparcia.

Trzeci: większość z tych osób oczekuje i wymaga natychmiastowych rezultatów, albo przechodzą na inne terapie. Ale to nie jest metoda na wyzdrowienie z raka i złośliwych mas guzowych. To nie jest sposób w jaki rozwija się u nich rak i złośliwa masa guzowa. 2 do 4 lat dysfunkcji trzustki wymaga powstania złośliwej masy guzowej, którą ignorancka społeczność medyczna całkowicie błędnie nazywa rakiem. Co najmniej takiego samego okresu wymaga oczyszczenie spustoszonego organizmu. I wtedy może nastąpić proces odbudowy organizmu, który zwykle wymaga dodatkowych 2 do 4 lat ciężkiej pracy i zdrowego stylu życia. Potem żeby zachować równowagę w życiu, trzeba ciągle być czujnym żeby nie mieć złośliwych mas guzowych.

Czwarty: trzeba zrozumieć, że lekarze mają zakaz leczenia raka. Kontrolowany przez wroga establiszment medyczny ma kilka metod i technik zakazania lekarzowi leczenia raka. Lekarzom wolno jedynie leczyć złośliwe masy guzowe i portfel. Doświadczyliśmy większość tych diabolicznych aktów niesprawiedliwości, nie tylko jako ofiary raka, ale również jako lekarze.

Proces „Zrób-To-Sam”

Tylko ty sam możesz właściwie wyleczyć się z raka. Jak powidziałem wcześniej, rak to proces. Co dzieje się kiedy zajmujemy się procesem raka? Pankreatyna przetrawia złośliwą masę guzowatą i komórki w płynny brud. Ten brud zostaje pożarty przez białe ciałka krwi i usunięty z organizmu za pomocą żółci z wątroby. To wchodzi do jelita grubego i wychodzi, a mocz z nerek wędruje pęcherzem i wychodzi. Mała ilość tego brudu opuszcza organizm poprzez pocenie się skóry, oraz rośnięcie włosów i paznokci. [podkreślenie moje – OG]

Powrót do zdrowia

Kiedy wybiera się program MMCCP pojawiają się dwie wymierzalne rzeczy:

1. Wzrasta liczebność białych ciałek krwi, co każdy uważa za dobry znak

2. Chwilowo nasilają się markery raka, co często przeraża chorego lub jego lekarza. My uważamy to za dobry znak z następujących powodów:

Brud masy złośliwego guza po części składa się z elementów markerów raka [ang. cancer marker]. Do tej pory większość tego materiału markerów raka przebywała w tkance otaczającej MZG i zwykle zwiększa się kiedy rozwija się ta masa. Po rozpoczęciu programu MMCCP, markery te uwalniają się do krwi kiedy trawione są masy. To powoduje dużą ilość materiału markera raka pojawiającego się chwilowo w obiegu krwi, i jest najbardziej błędnie interpretowaną częścią MMCCP. Drugą najbardziej interpretowaną częścią jest to, że często MZG nadal chwilowo wzrastają, zanim zadziała normalna funkcja metaboliczna.

Złe samopoczucie podczas zdrowienia

Kiedy organy oczyszczające organizm stają się pełne brudu człowiek czuje się kiepsko, jakby przejechał go pociąg towarowy. To kiepskie samopoczucie jest po to, żebyś wiedział jak działa MMCCP. Jeśli nie czujesz się kiepsko, występuje jedna z dwu rzeczy:

1. Nie stosujesz wystarczającej dawki pankreatyny o odpowiedniej jakości

2.Masz bardzo małą ilość złośliwych komórek guzowych i / lub masy.

Chcemy by wszystkie ofiary raka biorące pankreatynę czuły się kiepsko (rozdrażnienie, ból głowy, brak energii, zawroty głowy, podniesiona temperatura, objawy podobne do grypy itp.). Kiedy to wszystko występuje, to wskazuje na dobrą pracę funkcji metabolicznych. Wtedy zalecamy 5-dniową przerwę w stosowaniu składników metabolicznych by pozwolić organom oczyszczającym na usunięcie brudu z organizmu.

Wielu chorych na raka ma tylko małą złośliwą masę guzową i doświadcza tylko mały dyskomfort, inni mają bardzo dużą masę złośliwego guza. Jeśli twój lekarz usunie chirurgicznie większość tej masy, to przyspieszy powrót o zdrowia.

Wszystkie ofiary raka uczyńmy zwycięzcami!

Dr Carol Morrison-Kelley F.A.C.C. & dr William D Kelley, D.D.S., M.S. (1925-2005)

http://www.drkelley.com/what_is_cancer.htm

Tłum z j. ang. Ola Gordon

Więcej materiałów Oli na chomiku:

http://chomikuj.pl/OlaGordon

Źródło:
http://wolna-polska.pl/wiadomosci/zrozumiec-raka-2014-02

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

0
    0
    Twój Koszyk
    Twój koszyk jest pustyWróć do sklepu