Ogłupianie społeczeństwa – gruźlica.

Dr Jerzy Jaśkowski, Porady | 3 Komentarze

gruzlicaŻaden kraj nie może upaść bez pomocy wewnętrznych trolli. jj
Zdrowie to sprawa zbyt poważna, aby zostawiać ją w rękach urzędników” jj.

O tym, że Polska jako państwo nie istnieje, powiedział nie kto inny, tylko najbardziej kompetentna osoba, czyli Minister Spraw Wewnętrznych. Nie ma wiec żadnych podstaw, aby to kwestionować. Cała zabawa w partie, czy partyjki, służy tylko i wyłącznie jako teatr dla ubogich, ponieważ jest grany przez amatorów po politologii i tym podobnych specjalizacjach. Widoczne są wyraźnie braki zawodowe. Taki domorosły aktor z nadania partii może opowiadać wierutne bzdury, a i tak nic się nie dzieje. Może się wykazywać publicznie niewiedzą i nikt nie wyciąga z tego żadnych wniosków.

Natomiast nadawanie tytułów naukowych przez urzędników nobilituje takich ludzi i jest nagrodą za ogłupianie społeczeństwa. Proszę sprawdzić, że liczba patentów w Polsce jest odwrotnie proporcjonalna do liczby tzw. pracowników naukowych. I nadal, jak z rękawa, urzędnicy wyciągają nowych „uczonych”.

Poniżej podam jeszcze jeden dobitny przykład, że jesteśmy kondominium rozmaitego rodzaju grup kapitałowych. Potwierdził to także b. minister finansów, mówiąc wprost, że konkretne ustawy są uchwalane pod zamówienie. Stąd taka masa dokumentów i nowelizacji ustaw. Wiadomo, w mętnej wodzie najlepiej ryby biorą. Stąd ponad 27 000 aktów prawnych rocznie. Tylko sam musisz się zastanowić Szanowny Czytelniku, kto tutaj jest wędkarzem, a kto rybą.

Jeszcze na początku tzw. przemian, jak podała TV, zmiana ustawy kosztowała 3 miliony dolarów. Potem zaprzestali podawania takich informacji. Ale sprzedaż Fiata z Tych przez p. Olechowskiego wyraźnie wskazuje, że są to kwoty znaczące. Fiat został wyceniony na 3 miliardy dolarów, a p. Olechowski sprzedał go za 80 milionów dolarów. Gdzie wsiąkły pieniądze? Pomimo zmian rządów i partii, nikogo to nie zainteresowało.

Podobnie wygląda w Polsce tzw. Zdrowie Publiczne.

A czego to się nie robi, jakich to się ustaw nie zatwierdza, a prawda jest znacznie bardziej przyziemna. Weźmy taki pierwszy lepszy przykład. Społeczeństwo musi opłacać urzędy, które niczym szczególnym się nie wykazują, za wyjątkiem rozkładania gospodarki.

Ministerstwo Rolnictwa i Zdrowia, bezmyślnie lub nie, dopuszcza do sprzedaży w Polsce takiej trucizny jak Randap, który jest oficjalnie zakazany w kilku krajach, ze względu na jego rakotwórcze i uszkadzające nerki działanie. A co robi Ministerstwo Zdrowia? Ministerstwo Zdrowia ogłasza nową chorobę pt. ”Uczulenie na Gluten”.

No i oczywiście jak grzyby po deszczu powstają nowe poradnie i przychodnie, zajmujące się leczeniem tej „alergii”, zamiast przeprowadzenia badań pod kątem zatrucia glifosatem, czyli Randapem. A ilu to pośredników powstało, zarabiających na fałszerstwie w rodzaju mąka bezglutenowa, chleb bezglutenowy, mleko bezglutenowe? Czyli jak zwykle użyteczni idioci [Goldman ksywa Lenin] zarabiają na ogłupionym ludku. A wystarczyło by sprawdzić.

Celare fraudem fraus est, czyli ukrywanie oszustwa jest oszustwem.

Dlatego właśnie mamy niezależną prokuraturę!

W całej Polsce brak laboratoriów do bieżącego badania obecności pestycydów w produktach żywnościowych, nie mówiąc o ludziach. Ale Zdrowiu Publicznemu to nie przeszkadza. Wiadomo, chory człowiek jest pożądanym klientem, ponieważ systematycznie płaci dodatkowe podatki w formie zakupu leków.

Główny Inspektor Sanitarny ściga rodziców nie chcących szczepić dzieci, a jednocześnie wpuszcza na teren Polski rozmaitego rodzaju tzw. emigrantów bez żadnych badań. Już przecież mieliśmy jakiegoś obcokrajowca, który w bardzo krótkim czasie zaraził Aids kilka ”ciekawskich” panienek z Warszawy. Nikt go nie badał, a facet spokojnie rozdawał wirusa. Obecnie sytuacja jest znacznie gorsza. Już podano, że oficjalnie ponad milion ludzi z Ukrainy przyjechało do Polski, do pracy. Nikt ich nie badał, nikt nie sprawdzał szczepień, które rzekomo zapobiegają chorobom.

No to mamy pierwszy problem!

Dlaczego społeczeństwo pomiędzy Odrą i Bugiem musi być szczepione, a to przyjezdne nie musi być? Przecież mogą nie tylko być nosicielami chorób, ale i chorującymi. Obecnie już prawie co 15 pracownik w Polsce jest już obcokrajowcem. Na Ukrainie gruźlica jest problemem. Pisała o tym wielokrotnie polskojęzyczna prasa głównego nurtu dezinformacji, niemieckich właścicieli, pod amerykańskim zarządem do 2099 roku. A „nasi” koryfeusze nauki siedzą cicho. Żaden z aktorów sceny politycznej w liczbie 560, nawet nie pochylił się nad tematem możliwości roznoszenia gruźlicy przez tych przybyszy. Przecież spora liczba tych przyjezdnych kobiet pracuje przy chorych ludziach, są opiekunkami dzieci.

I wyraźnie uwidacznia się formalność istniejącego państewka. Żadna z instytucji postawionych na straży Zdrowia Publicznego nawet nie mrugnie powieką z tego powodu. Weźmy takiego Rzecznika Praw Dziecka. Czy nie powinien się ten Obywatel zainteresować, co dzieje się z tymi dziećmi, kiedy ich opiekunki mogą być nosicielkami prątków?

Ale on woli zajmować się truciem dzieci aluminium, czy rtęcią, lub wpływać na płodność Polisorbatem 80, aniżeli zdrowiem dzieci. Nie ma się czemu dziwić, jego współpracownicy mają rozliczne kontakty z przemysłem farmaceutycznym.

A to samo dotyczy „emigrantów” z krajów semickich. A kto ich badał i sprawdzał na nosicielstwo? A kiedy przebyli kwarantannę. Przecież już Biblia podaje, sprzed 3000 lat, że kwarantanna była podstawowym środkiem walki z chorobami zakaźnymi. Jak widać, już 3 tysiące lat temu o tym wiedziano, a Główny Inspektor Sanitarny do dnia dzisiejszego się tego nie nauczył. Woli ścigać polskie rodziny, aniżeli przybyszy. Wiadomo, tutejsza ludność została już tak spacyfikowana, że się nie buntuje i spokojnie daje oskubywać, a przybysze, to nie wiadomo, co mogą wymyślić. Jakąś bombę podłożą? Albo nie wiadomo co?

A tutaj wszelkiej maści konsultanci z Instytut Gruźlicy cały czas biadolą o tej chorobie, szczególnie o konieczności szczepienia polskich dzieci, a nic nie mówią o dzieciach przybyszy. Powstaje proste pytanie, czym spowodowana jest ta cisza? To zachowanie ma swoje wyjaśnienie, przecież gdyby nie gruźlica, straciliby swoje apanaże.

Przewodniczący Amerykańskiego Stowarzyszenia Lekarzy skrytykował urzędników stanu Vermont, którzy wpuścili 6300 emigrantów z południa bez badań. W Polsce Izbom Lekarskim nawet nie przyjdzie do głowy nie tylko krytyka urzędników, ale nawet poinformowanie PT pediatrów o możliwym problemie.

Doświadczenie natomiast epidemiologiczne uczy, że szczepienie dzieci przeciw gruźlicy nie tylko nie ma najmniejszego sensu, ale jest wyraźnie szkodliwe. USA nie wprowadziło nigdy przymusu szczepień na gruźlicę. Gruźlica została zwalczona o wiele lat wcześniej, aniżeli na przykład w Anglii, gdzie istniał przymus szczepień po wojnie.
 Doświadczenie przeprowadzone w Indiach pod patronatem WHO wykazało, że w grupie szczepionych było o wiele więcej przypadków gruźlicy, aniżeli w grupie dzieci nieszczepionych. Oczywiście doświadczenie przerwano i wyniki jego zostały schowane. W żadnym biuletynie reklamowym szczepionkarzy, uchodzącym w Polsce za czasopisma naukowe, nie ma wzmianki o tym eksperymencie.

Chyba wystarczy tych informacji.

Wyraźnie uwidacznia się fakt, że szczepienia nie służą poprawie zdrowia społeczeństwa i żadnej tzw. zbiorowej odporności nie ma. Jest tylko prymitywne, ale niezwykle skuteczne opodatkowywanie ludności pomiędzy Odrą i Bugiem, za pomocą rozpowszechnianej epidemii strachu i nakładanych kar. A to wszytko jest robione pod fałszywą flagą.

Pamiętaj, to jest Twoje dziecko, powikłania Ty, Matko będziesz musiała leczyć!

Oni chcą tylko Twoich pieniędzy, wszystko jedno czy bezpośrednio, czy pośrednio. jj

www.thedailysheeple.com/drug-resistant z15 lipca 2016 r.

Źródło:
Dzięki uprzejmości i za zgodą
dr Jerzego Jaśkowskiego
[email protected]

3 komentarze

  1. Kryśka

    ”Doświadczenie przeprowadzone w Indiach pod patronatem WHO wykazało,….”Trzeba najpierw wiedzieć co się w tych Indiach→ to żadne wiarygodne źródło…

    Odpowiedz
    • Kryśka

      ”Doświadczenie przeprowadzone w Indiach pod patronatem WHO wykazało,….”Trzeba najpierw wiedzieć co się w tych Indiach dzieje…→ to żadne wiarygodne źródło…

      Odpowiedz
  2. Agnes

    To jest wielki skandal, uważam że powinno się czem prędzej znałeś jakąś drogę wyjścia z tej niedorzecznej sytuacji,

    Odpowiedz

Odpowiedz Kryśka Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

0
    0
    Twój Koszyk
    Twój koszyk jest pustyWróć do sklepu