Kurkuma – przeciwzapalna przyprawa.

Diety, Naturalnie Zdrowy, Porady, Zdrowie | 0 komentarzy

anti-inflammatory-743044_1920

Kurkuma (in. ostryż długi, szafran indyjski, szafranica, żółcień) od tysięcy lat stosowana była w Chinach i Indiach jako główny składnik curry oraz jako lekarstwo na wiele dolegliwości. Aktualnie na nowo odkrywane są jej właściwości przeciwutleniające i przeciwzapalne, a nawet są prowadzone badania pod względem chemoprewencji raka piersi.
Zauważyłem, że zdarza mi się czytać co jakiś czas różne artykuły o kurkumie i jej właściwościach. Co rusz odkrywane są nowe jej zastosowania, ale jedno zawsze się powtarza – na pewno jest silnym przeciwutleniaczem. Należy do tej samej rodziny co imbir, więc już coś w niej musi być. Gdyby być zupełnym dyletantem można by pomylić leżące obok siebie kłącza imbiru i kurkumy. Roślina kwitnie sobie na żółto w pięknych tropikalnych okolicznościach przyrody w Indonezji, Chinach, Indiach i innych krajach z tego regionu świata.
Prawdziwy skarb znajduje się pod ziemią. Kłącza są suszone i mielone na żółtawy proszek, który piekielnie dobrze potrafi barwić. Mam w domu taką żółtą miskę, która była kremowa przed wymieszaniem w niej dania zawierającego kurkumę… Kurkumina, bo ona jest owym barwnikiem jest głównym środkiem w walce z różnego rodzaju chorobami.
Oprócz wykorzystywania kurkumy jako barwnika i przyprawy może ona być również dobrym środkiem konserwującym i zapachowym w wielu produktach spożywczych (np. w pieczywie, makaronach, marynatach, musztardach). Ciekawostka: w Azji liście kurkumy zjadane są jako warzywo.
Działanie przeciwutleniające kurkumy jest zbliżone to tego, jakie reprezentują witaminy C i E. Wszystkie te substancje bardzo dobrze chronią komórki organizmu przed wolnymi rodnikami, które je uszkadzają. Oprócz kurkuminy surowa kurkuma zawiera około 4-14% olejków lotnych, w tym turmeron, atlanton i zingiberon, które również wykazują właściwości lecznicze. Kurkumę można stosować również, jako zewnętrzny środek przeciwzapalny w postaci swoistej papki.

Główne korzyści płynące ze stosowania kurkumy (a właściwie kurkuminy w niej zawartej):
*stosowana doustnie pobudza uwalnianie czynników przeciwzapalnych w tkankach,
*pobudza wytwarzanie w nadnerczach kortyzonu, który pośrednio wspomaga procesy gojenia,
*nałożona na skórę uśmierza ból i zmniejsza stany zapalne mięśni oraz stawów,
*hamuje wczesne stadia rozwoju komórek nowotworowych,
*zmniejsza stężenie cholesterolu we krwi,
*przeciwdziała zlepianiu się płytek krwi, dzięki czemu pomaga zwalczyć miażdżycę,
*leczy niestrawność, hamuje tworzenie się gazów jelitowych, łagodzi skurcze jelit,
*pobudza wydzielanie kwasów żółciowych,
*obniża poziom cukru we krwi,
*pomaga przy reumatoidalnym zapaleniu stawów,
*reguluje cykle menstruacyjne,
*wykazuje silnie działanie przeciwwirusowe, przeciwgrzybiczne i przeciwbakteryjne.

Żeby nie było tak pięknie jest jedno, może dwa „ale”. Samo zwiększenie spożycia kurkumy może w niektórych przypadkach nie przynieść pożądanych efektów, a i wchłanialność tej przyprawy z przewodu pokarmowego jest mała. Najlepiej przyjmować ją w dawce 500 mg do 1000 mg dziennie wraz z bromelainą (enzym trawiący białka uzyskiwany z ananasa) lub piperyną (składnikiem pieprzu czarnego). Należy szukać preparatów kurkumy zawierających 95% kurkuminoidów. Kurkumina jest nierozpuszczalna w wodzie, ale dobrze rozpuszcza się w alkoholu.

Z chęcią przytoczyłbym fragment tekstu z badań nad działaniem kurkuminy jako leku przeciwzapalnego i przeciwnowotworowego, ale sam do końca nie rozumiem wszystkich skrótów i oznaczeń, ale możecie mi uwierzyć na słowo, że wnioski były dość jasne – kurkuma działa jako lek przeciwzapalny i przeciwnowotworowy. Jak już pisałem są problemy z bioprzyswajalnością, ale nad tym już naukowcy pracują. Obecnie na rynku dostępnych jest już kilka leków do stosowania w stanach uszkodzenia i niewydolności wątroby oraz w stanach zapalnych miąższu wątroby i dróg żółciowych, gdzie jednym z głównych składników jest kurkumina.
Warto korzystać z naturalnych środków leczniczych, ponieważ nawet w dużych dawkach większość z nich nie ma skutków ubocznych. Kurkumę w postaci przyprawy można dostać w prawie każdym sklepie, a jej zastosowanie kulinarne ograniczone jest tylko przez naszą fantazję i kubki smakowe. Pozdrawiam i życzę zdrowia.

Ps. Na samym początku wspomniałem o raku piersi i początkowo chciałem wpleść, krótką wzmiankę o tym schorzeniu w ten tekst, ale uznałem, że to jest zbyt poważny temat. Następny post będzie o nowotworze piersi.

Źródło:
http://naturalniezdrowy.com.pl/kurkuma-przeciwzapalna-przyprawa/

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

0
    0
    Twój Koszyk
    Twój koszyk jest pustyWróć do sklepu