Dlaczego na surowo?

Porady, Zdrowie | 0 komentarzy

JABLKOSzybko i na temat, bez owijania w bawełnę, bez zbędnego gloryfikowania, a już na pewno z najszczerszych intencji, chciałbym wyjaśnić Wam, dlaczego warto i powinno się wprowadzać jak najwięcej surowych-wegańskich produktów do naszego jadłospisu.

Co to jest dieta na surowo?

„Witarianizm” i „Raw food” to hasła, które coraz częściej odbijają się echem w telewizji, prasie czy na portalach społecznościowych. Ale co one oznaczają? Tak nazywana jest dieta, która ogranicza się do spożywania produktów bez poddawania ich obróbce termicznej (powyżej 42 stopni Celsjusza). Ważne jest również, by były one jak najbardziej świeże i najlepiej z upraw ekologicznych. Stosowanie tych zasad prowadzi do zachowania wszystkich drogocennych substancji, które mają zbawienny wpływ na nasz organizm. Witaminy, składniki mineralne, enzymy trawienne… to substancje, które gwarantują nam zdrowie i witalność.

Czy jest to nowoczesny trend? Nie. Jest to powrót do korzeni. Budowa naszych organizmów jasno wskazuje na to, że jesteśmy „owocożercami.” Badania naukowe potwierdzają, że nasza naturalna dieta powinna opierać się na świeżych owocach i zielonych warzywach liściastych. Taka dieta dostarcza organizmowi człowieka wszystkich składników odżywczych potrzebnych do osiągnięcia maksymalnego poziomu zdrowia.

Co robimy z naszym jedzeniem podczas gotowania?

Chciałbym abyście wiedzieli, że gotowanie potraw niszczy aż 50% aminokwasów, które znajdują się w białkach naszego pożywienia, co sprawia, że stają się one ciężko strawne. A witaminy? Nawet 80% z nich jest bezpowrotnie tracona. Nawet tak podstawowy składnik naszych organizmów jak woda, jest eliminowana z warzyw i owoców podczas ich gotowania, smażenia czy pieczenia. A nie jest to zwykła woda, lecz woda strukturalna, która wspiera wszystkie procesy biologiczne w naszych organizmach.

Największą zbrodnią, jaką wysoka temperatura popełnia naszym pokarmom, a tym samym naszym organizmom, jest całkowite niszczenie enzymów trawiennych. Mało kto zdaję sobie sprawę, czym enzymy trawienne są i dlaczego nasz organizm jest od nich tak bardzo zależny. Prawda jest taka, że enzymy to pewnego rodzaju katalizatory, które potrzebne są do podziału komórek, wspomagają działanie systemu immunologicznego, regulują działanie mózgu… Bez nich trawienie wszelkich składników odżywczych jak białka, tłuszcze, składniki mineralne jest zachwiane, a cały proces upośledzony. Badania jasno pokazały, że w produktach roślinnych znajduje się idealna ilość enzymów w doskonałej formie, dzięki czemu nasz organizm pochłania wszelkie zawarte w nich składniki odżywcze tworząc nowe komórki. Co ważne, naukowcy udowodnili również, że nasz organizm może wyprodukować jedynie ograniczoną ilość enzymów. Oznacza to, że za każdym razem, gdy spożywamy gotowane posiłki zmuszamy nasze ciała do korzystania z własnych rezerw, które topnieją bez możliwości dalszej produkcji nowych.

W ten sposób nie dostarczamy naszym organizmom wszystkich potrzebnych składników do prawidłowego funkcjonowania, a niestrawione resztki pokarmu zalegają w naszych jelitach, tworząc początek wszelkich chorób cywilizacyjnych.

Jakby tego było mało, wiele badań potwierdziło, że gotowanie jedzenia tworzy go toksycznym dla ludzkiego organizmu. Polega to na tym, że podczas obróbki termicznej w pożywieniu powstają mutageny i substancje rakotwórcze. Białka tracą swoją aktywność, witaminy są niszczone niemal całkowicie. Minerały powracają do stanu pierwotnego (jak w wodzie morskiej, skałach czy glebie), stając się dla naszych organizmów całkowicie bezużyteczne. Podgrzane tłuszcze przekształcają się z mutageny i wolne rodniki.

Dużo białka, najlepiej z mięsa?

Od wielu lat mówi się nam, że powinniśmy jeść dużo białka, a najlepszym jego źródłem jest mięso. Jednak wiele wskazuje na to, że nasz organizm nie jest przystosowany do tego, by owe mięso trawić. Co więcej, ten nieudolny proces trawienia pochłania ogromne ilość energii, czego efektem są choroby i przedwczesne starzenie się. Udowodniono, że trawienie mięsa może trwać od 4 do nawet 8 godzin. Wysiłek, na jaki narażony jest nasz organizm podczas tego procesu porównywany jest do ciężkiego treningu na siłowni. Zastanawialiście się, dlaczego tak często po obiedzie czujecie się zmęczeni i ospali? Dodatkowo niestrawione mięso gnije w naszym przewodzie pokarmowym, a jego resztki produkują niezwykle niebezpieczne dla naszego zdrowia toksyny. Po przeprowadzonych badaniach okazało się, że mężczyzna w wieku 80 lat, który całe życie spożywał mięso, może mieć nawet 12 kg niestrawionych złogów w swoich jelitach.

Pokarm jako paliwo dla organizmu

Wielu z Was słyszało stwierdzenie „Niech pożywienie będzie lekarstwem, a lekarstwo pożywieniem”. Nie wielu natomiast wie, że jego autorem był Hipokrates, który położył fundament pod współczesną medycynę i jest nazywany jej „Ojcem”. Ludzki organizm posiada naturalną zdolność do samo-leczenia się (vis mediatrix naturae). Oznacza to, że jest w stanie zwalczać choroby samodzielnie. Aby jednak był do tego zdolny, należy dostarczać mu odpowiednie paliwo w postaci pokarmu, który przepełniony jest wartościami odżywczymi. Niestety w dzisiejszych czasach większość ludzi zapomniała, jakie zadanie ma spożywane przez nich pożywienie, stawiając na pierwszym miejscu jego smak. Niestety wynikiem tego jest zastraszająca ilość zachorowań na tzw. „choroby cywilizacyjne”, co jedynie potwierdza, że idziemy w złym kierunku. Często zadaje moim znajomym podstawowe pytanie, które brzmi „czemu to jesz?” Prawie zawsze w odpowiedzi słyszę „bo to lubię” lub „bo mi to smakuje”. Wówczas staram się wyjaśnić, że chwilowa przyjemność w odczuwaniu smaku nie jest głównym powodem jedzenia! Jemy po to, aby żyć i aby utrzymać w zdrowiu nasz organizm, który w każdej sekundzie produkuje miliony komórek, a proces ten wymaga budulca, jakim są składniki odżywcze.

Jako kucharz chcę, by moje potrawy były smaczne. Ale jako pasjonat zdrowej żywności na pierwszym miejscu stawiam wartości odżywcze. Jednak obie te zasady nie muszą się eliminować.

Teraz proszę Was o zaglądnięcie do swojej lodówki. Przypomnijcie sobie jak wyglądało Wasze dzisiejsze śniadanie lub czym poczęstowali Was ostatnio znajomi. Czy warto zwrócić uwagę na żywność, która ma być dla nas paliwem? Czy ważne jest co jemy? Dla mnie tak.

Źródło:
http://naturanatalerzu.pl/dlaczego-na-surowo/

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

0
    0
    Twój Koszyk
    Twój koszyk jest pustyWróć do sklepu