Kłamstwo onkologii zbiera żniwo – czyli łatwe zarabianie na śmierci.

Choroby | 259 Komentarze

Czy wiesz o tym, że Filipińczycy, Eskimosi, ludność Hunza i wiele innych narodów, które nie są przesiąknięte „cywilizacyjną chemią” nie choruje na nowotwory? Co więcej, choroba ta jest dla nich obca, często nigdy o niej nie słyszeli.

Dlaczego więc ludność Europy jest wręcz dziesiątkowana przez nowotwory? Jak to możliwe, że dzikie zwierzęta nigdy nie zachorują na nowotwór, zaś te, które hodowane są przez ludzi tak? Nie trzeba być specjalistą, aby znaleźć odpowiedz na to pytanie, chociaż pseudonaukowcy udają, że głowią się nad problemem. Wytwarzają leki, które mają na celu nie leczenie, lecz zwiększenie źródła dochodów.

Lek na raka znany jest od wielu lat, a jednak jeszcze wielu ludzi zachoruje i umrze na raka, zanim ktoś pozbawi koncerny farmakologiczne władzy i wyjawi prawdę społeczeństwu. Zwykła ludzka chciwość przyniesie jeszcze wiele rozpaczy osobom chorym na raka i ich bliskim.

Lek na raka jest znany od wielu lat

Sposób odżywiania radykalnie się zmienił. Produkty nie mają już wartości odżywczych. Niegdyś jedząc wprowadzaliśmy do swego organizmu witaminy i minerały, dziś żywność skażona jest chemią, która nie tylko nie dostarcza witamin, ale wręcz działa negatywnie na organizm. Niezwykle istotną witaminą, którą można uznać za doskonały sposób zapobiegania i leczenia nowotworów jest witamina B17.

Wedle doktora Burke’a powinna zostać użyta do niszczenia komórek rakowych. W jednym z wywiadów wypowiada się, iż: “kiedy dodajemy Laetrill (witamina b17 w swojej skoncentrowanej postaci) do kultur rakowych pod mikroskopem możemy zobaczyć, ze komórki rakowe wymierają jak muchy’.

Drastyczny wzrost zachorowalności na nowotwory ma ścisły związek z niedoborem witaminy B17. Wniosek ten już w latach 50tych wysunął Dr. Krebsa, jednak szybko został wyparty i uznany za niedorzeczny przez koncerny farmakologiczne. Niestety to błąd, albowiem w dalszym ciągu, zaniechanie badań nad witaminą B17 doprowadza do śmierci miliony ludzi na świecie.

Amigdalina, a w swojej skoncentrowanej i oczyszczonej formie oddziałuje na komórki rakowe, nie niszcząc przy tym zdrowych. Ma, więc działanie przeciwstawne aniżeli chemioterapia, albowiem metoda ta niszczy zarówno dobre jak i złe komórki, osłabia organizm a tym samym nie ma on siły podjąć walki.

Skuteczność chemioterapii wynosi jedynie 2 % i wielu twierdzi, że spowodowała więcej śmierci aniżeli sam rak.

B17 zapomniany lek na raka

Leatrile, amigdalina to nazwy, pod którymi można spotkać witaminę B17.

Na pewno z ironią pomyślisz, w jaki sposób zwykła witaminka jest wstanie zwalczyć tak groźną chorobę jak nowotwór? Jest to możliwe, albowiem molekuły, jakie zawiera w sobie witamina B17 mają cztery ważne składniki. Są to dwa rodzaje glukozy, aldehyd benzoesowy, cyjanek. Warto wspomnieć o cyjanku, o którym możesz pomyśleć, że przecież jest toksyczny. Jest tak wówczas, kiedy ma postać gazową i kwasową. W chwili, kiedy jest on zamknięty w formie molekularnej nie jest już cyjankiem, lecz amigdaliną. Amigdalina jest w tej postaci nie tylko całkowicie niegroźna, ale ma zdolność z rewelacyjnym skutkiem zwalczać choroby nowotworowe.

Jak witamina B17 walczy z rakiem?

Witamina B17 uchodzi za znakomitego pogromcę raka, niestety wypartego przez współczesną chemioterapię. Przenoszona jest przez krew a dzięki temu może dotrzeć do każdego zakamarka w organizmie. W chwili, kiedy pojawiają się komórki rakowe, witamina B17 może dotrzeć do każdej z nich. Naturalnie wiemy, że amigdalina zawiera toksyczne substancje w postaci cyjanku oraz aldehydu benzoesowego. Nie zagrażają one zdrowym komórkom, ponieważ są zamknięte.

Aby amigdalina mogła zacząć działać na komórki rakowe musimy wykorzystać substancję, jaką jest beta-glukozydaza. Jest to enzym otwierający odkryty przez Edwarda Griffina. Warto wiedzieć, że znajduje się ona tylko wyłącznie w komórkach rakowych. Docierając do komórki rakowej beta-glukozydaza otwiera ją, a tym samym komórka rakowa ulega zniszczeniu.

Czy istnieje ryzyko przedostania się cyjanku do zdrowej komórki? Tak, ale w takiej sytuacji również nie będzie to dla niej szkodą, albowiem w zdrowej komórce znajduje się substancja chroniąca, czyli rodanaza. Jedyne więc czego potrzebujemy aby uchronić się przed rakiem jest dieta bogata w witaminę B17.

Najważniejsze źródła witaminy B17

Pestki moreli
Pestki wiśni
Pestki jabłka
Pestki nektarynki i brzoskwini
Pestki śliwy

Udowodniono, że witamina B17 znajduje się w ogromnej ilości jadalnych roślin. Rośliny i owoce, które ją zawierają mają gorzki smak, albowiem uwalnia się cyjanek i aldehyd benzoesowy. Wiele traw szerokolistnych również zawiera witaminę B17 przez co chore na nowotwory zwierzęta, niejako instynktownie ją wybierają.

Medialny zakaz jedzenia pestek?

Kilkakrotnie spotkałam się z informacją, a raczej apelem w mediach aby nie spożywać pestek brzoskwini, ponieważ są one trujące. Okazuje się, że jest to jedynie część prawdy, jaką karmią nas prasa, czy TV. G. Edward Griffin twierdzi, że zjedzenie nadmiernej ilości pestek brzoskwini może objawić się negatywnymi skutkami – bólem głowy, czy też wymiotami. Jednak umiar należy zachować zawsze. Jeśli będziemy regularnie jeść pestki wymienionych owoców, lecz nie przekraczać dawki pięciu dziennie, nie tylko nie zauważymy żadnych negatywnych objawów, lecz skutecznie zniszczymy komórki rakowe.

Witamina B17 we współczesnej żywności

Mimo, że współczesna żywność cechuje się pysznym smakiem, piękną konsystencją, to zawiera substancje szkodliwe, E, które powodują, że z roku na rok zwiększa się współczynnik zachorowań na raka. Przyczyną szerzenia się nowotworów, jest również zanieczyszczenie środowiska, powietrza, wody. Żywność niemalże nie zawiera witaminy B17, a tylko ona jest skuteczna w walce z rakiem.

Zaznaczyć należy, że witamina B17 nie zawsze może odnieść pozytywny skutek u każdego chorego pacjenta. Jeśli uprzednio stosowana była chemioterapia, radioterapia, a organizm jest po prostu wyniszczony, szacuje się, że metoda leczenia witaminą B17 przynosi skutek u około 25 % pacjentów. Rzec jednak można, że jest to i tak sporo, jeśli pod uwagę weźmiemy fakt, że osoby te dopiero zaczynają terapię witaminą B17 kiedy już chemioterapia i leki nie dają im szans na przeżycie.

Zakaz stosowania witaminy B17

Jeśli zagłębimy się w historię okaże się że już w 1952 roku udowodniono iż witamina B17 walczy skutecznie z rakiem. Niestety, aż do dnia dzisiejszego, wszelkie metody które są przeciwstawne chemioterapii uważane są za szarlataństwo, znachorstwo. To skutek wypranych mózgów na studiach onkologicznych. Żaden lekarz nie przyzna, że metoda leczenia chemioterapią nie tylko nie jest skuteczna, ale również powoduje wyniszczenie organizmu, a w rezultacie śmierć. Chemioterapia daje nam 2 % szansę na wyzdrowienie i to tylko wówczas kiedy nasz organizm jest bardzo silny i oprze się jej wszystkim negatywnym skutkom.

Czy jednak lekarz onkolog sam chorując na raka poddałby się chemioterapii – czy szukał innego rozwiązania?

Ludzka wiedza w zakresie medycyny naturalnej na ogół jest znikoma. Jeśli w naszym organizmie pojawiają się komórki rakowe poddajemy się chemioterapii mając nadzieję na wyleczenie i nie wiedząc, że w zasadzie sobie szkodzimy, a zadziałać można w bardzo prosty sposób. Obecnie lekarze, którzy zdecydowali się podjąć kurację witaminą B17 są wyśmiewani, tracą dyplomy, są uznawani za niepoczytalnych. Dlaczego – skoro metoda jest skuteczna? A no dlatego, że KOMUŚ zależy aby amigdalina nie została uznana za lek lepszy od chemioterapii.

Zakaz koncernów farmakologicznych stosowania amigdaliny

Amigdaliny boi się koncern farmakologiczny, albowiem uznając ją za lek zwalczający raka straci swoje ogromne, dotychczasowe źródło dochodów. Okazuje się, że rak przynosi każdego roku dochód około 160 mld. Po co tracić taką sumę, stosując naturalny, skuteczny lek, którego nie można opatentować, sprzedawać i dorobić się na nim wielkiej kwoty, kosztem zdrowia i życia ludzi na całym niemal świecie?

Prawdziwa, zatajona historia chemioterapii sięga wielu lat, a za całą sprawą stoi rodzina Rockefeller-ów. Owa najbogatsza rodzina w USA przejęła pełną kontrolę nad rynkiem farmakologicznym oraz szkołami medycznymi. Uformowała strategiczne partnerstwa z wpływowymi firmami chemicznymi, farmakologicznymi, a tym samym stworzyła kartele którym na ogół trudno się przeciwstawić.

Rockefeller już w czasie II wojny światowej sponsorował poczynania Hitlera, jednakże unikał aby jego nazwisko było kojarzone z lekami, farmakologią. Wspomagał finansowo szkoły medyczne w USA które były niegdyś na bardzo niskim poziomie, w zamian jednak za osadzenie członków swojej rodziny w ich zarządach.

Owo przejęcie władzy tragiczne jest w skutkach do tej pory. Chemioterapia jest czystym zyskiem dla rodziny Rockefellera, zaś kartery z nim powiązane nie zatwierdzają wielu nowych leków w postaci naturalnej, które to nie przynosiłyby dochodów. Umiera ogromna ilość ludzi tylko dlatego, że koncerny farmakologiczne opanowane są chęcią zysku.

Dodatkowo jednym z nader negatywnych skutków jest to, że lekarze wykształceni na uczelniach, przekonani są że metody, których ich wyuczono są słuszne, przynoszą dobro człowiekowi. Nie dopuszczają możliwości że leki naturalne są o wiele bardziej skuteczne, a co więcej bezpieczne dla organizmu.

Obecnie przemysł rakowy wciąż rozwija się. Pracuje w nim ogromna ilość osób, zaś co roku odnotowywane są miliardowe zyski. Efektem jest cierpienie i śmierć ludzi, którym odebrano możliwość leczenia się naprawdę skutecznymi lekami, zawierającymi witaminę B17. Kartele farmakologiczne nigdy nie pozwolą na to aby jedna witaminka zrujnowała całą branżę, branżę pełną dorobku na kłamstwie. Obecnie rynek leków boi się amigdaliny dlatego przekonuje się ludzi że jest ona szkodliwa, nie leczy raka. Jednak wystarczy zagłębić się nieco w temat, aby przekonać się, że wielu ludzi leczących się tą metodą odniosło sukces jakim jest ZDROWIE.

Europa nie śmie zbuntować się przeciwko kłamstwu, wciąż bowiem liczy na finansową pomoc USA. Wielu lekarzy, którzy próbowali obalić teorię skutecznej chemioterapii i nieskutecznej B17 uznanych zostało za szarlatanów, znachorów, a jednak umieją oni pomagać ludziom. Co więcej, pomagają skuteczniej aniżeli onkolodzy stosujący chemioterapię.

Warto byłoby dać szansę wyboru metody leczenia samemu pacjentowi.

Źródło: http://e-anetabloguje.blog.pl/2016/02/29/klamstwo-onkologii-zbiera-zniwo-czyli-latwe-zarabianie-na-smierci-film/

259 komentarzy

  1. Duein

    Potrafimy pisać o tym co i jak leczy . Nikt jednak nie wspomina o tym że zioła i składniki zawarte w różnego rodzaju pestkach , owocach nie działają natychmiast.
    Wszystko co piszecie o własnościach leczniczych i zastosowaniu takowych jest prawdą . Dodam tylko jeszcze jedno może najważniejsze co zostaje pomijane : zioła i wszystko pozostałe będzie działało tak jak należ tylko wtedy gdy spożywamy je cały czas nie wtedy gdy dowiemy się o chorobie. Ktoś pisze jego mama, tata itd;. gdy zdiagnozowano raka nic nie pomogło a pił ,łykał jadł te niby super zioła i witaminy. Co robił wcześniej,że tak zapytam? A wcześniej mnie to nie dotyczyło!. Osobiście piję dużo różnych ziół i jem raczej zdrową żywność i od 25 lat lekarza nie odwiedziłem a mam prawie 50 , nie wiem co we mnie siedzi może i rak lub inne dziadostwo a może nic. Ludzie profilaktyka jest najważniejsza, należy zapobiegać a nie leczyć. Leczenie to ostateczność. Pozdrawiam wszystkich i życzę jak najwięcej zdrowia. Szanujmy się a zdrowi będziemy.

    Odpowiedz
  2. Seba

    W stanach ubezpieczenie zdrowotne placic trzeba i to jest mus…chemioterapia 1 cykl to koszt $200.000 biznes jak nic….cos co kosztuje grosze w produkcji sprzedawane jest choremu za jego skladki oraz skladki innych z puli za 200 tys dol.Ktos ma jakies racjonalne wytlumaczenie????? ////

    Odpowiedz
    • KARO

      Oczywiscie, ze tak… ludzka chciwosc nie zna granic!!!!!
      Ps. Chorujemy bo oprocz tego ze wszystko skazone to ludzie jedza za duzo przedwozonego jedzenia za malo swiezych…glownie warzyw. No I chleb to tez problem z 14 hromosonow zrobili mu 42 I organizm nie daje rady…

      Odpowiedz
  3. Seba

    W stanach ubezpieczenie zdrowotne placic trzeba i to jest mus…chemioterapia 1 cykl to koszt $200.000 biznes jak nic….cos co kosztuje grosze w produkcji sprzedawane jest choremu za jego skladki oraz skladki innych z puli za 200 tys dol.Ktos ma jakies racjonalne wytlumaczenie?????

    Odpowiedz
  4. Eva

    Prosze wybaczyc moje czepialstwo ale w dawnych latach rowniez wystepowal rak a przeciez nie bylo wtedy zywnosci modyfikowanej I skarzonego srodowiska. Skad ja to wiem? Moja Swietej pamieci babcia opowiadalam o swojej babci, ktora chorowala na raka. Byly to lata 1890-1895 biorac pod uwage kiedy jej babcia zmarla a dokradnie daty znam you dzieki drzewu genealogicznemu. Opowiadalam, ze jej mama wspominala o cierpieniach swojej mamy. O tym jak przez dlugi czas nie podnosi last sie z zapiecka, jeczala I plakala z bolu. Lekarze ale tez I szeptucha rozplakala rece mowiac, ze to rak a on jak zlapie to nie puszcza. Nie twierdze, ze artykul nie jest pomocny ale nie do konca przedstawia prawde. Zycze wszystkim zdrowia I serdecznie pozdrawiam.

    Odpowiedz
    • Anna

      Komentarz mówi prawdę ,Edgar Cayce słynny śpiący prorok który nigdy się nie mylił powidział ,że jak ktoś bedzie zjadał codziennie 3-4 migdały ze skórką to nigdy nie zachoruje na raka bo w skórce jest amygdalina .By pozbyć się raka 30 pestek codziennie moreli lub brzoskwini trzeba jeść .

      Odpowiedz
    • YDWARP ATILETAS

      Kto ci placi za pisanie tych bredni?

      Odpowiedz
    • Aga

      Tak były ale nie w takiej ilości,dwa to dotyczyły starszych organizmów a nie ludzi w każdym wieku a nie dzieci czy nawet płodów w ciąży,ilość i kogo dotyczy tzn. Młodych silnych organizmów,taka różnica!!!zresztą leczyłam dziecko,większość dzieci gówno leczy ta chemia,albo od razu kaput albo nawroty,sama lekarka z 30letnim doświadczeniem powiedziała że to absolutna nawałnica szczególnie u dzieci!

      Odpowiedz
  5. Joanna

    Kochani , jestem mloda kobieta, mama dwoch maluchow. Kilka tygodni temu zdiagnozowano u mnie ziarnice zlosliwa tj nowotwor wezlow chlonnych. Bylam w tym czasie na onkologii w Bydgoszczy gdzie rozmawialam z wieloma lekarzami, u 3 profesorow prywatnie, u zielarki, bioenergoterapeuty a takze lekarza medycyny naturalnej. Radzilam sie takze wielu osob zwiazanych z medycyna naturalna i przekopalam pol internetu. Kazdy mowi to samo , moja choroba moze zostac wyleczona tylko chemioterapia. Mam szczescie , ze akurat moj nowotwor latwo poddaje sie chemii i 80% leczonych zostaje calkowicie wyleczonych co nie zmienia faktu , ze nikt nie odwazyl sie odradzic mi chemii. Owszem mozna sie wspomagac iscadorem, wit c , grzybkami reishi, pestkami moreli, ziarnami konopii, sokiem z mango, imbirem i innymi wspomagaczami, co robie, ale fakt jest taki, ze bez chemii sie nie obejdzie. Przestancie wiec ludziom mieszac w glowach , bo ktos podejmie pochopna decyzje i zawierzy , ze dzieki pestkom wygra z rakiem czy nowotworem. Jesli nie zachorowales to nie wypowiadaj sie, bo mozesz narobic wiecej szkody niz pozytku. Mi tez sie kiedys wydawalo, ze ja sie chemii nie poddam, bo jestem bio i eco , dopoki sama nie uslyszalam diagnozy, a jednak za 3 dni dostaje pierwszy wlew i jestem dobrej mysli, bo komus trzeba zaufac. Pozdrawiam serdecznie.

    Odpowiedz
    • Sygmund

      Joanna,jestem Immunobiologiem wiec musze znac sprawe nieco dokladniej niz to Tobie przedstawiono…Chorzy ktorzy lecza sie bez chemterapi zyja dluzej.. jest preparat ktory leczy taki stan o nazwie MESUNDRA…odkrylgo biolog w Holandi dr Toni Gradl wiecej na ten temat przeczytasz w j niemieckim w jego artykule pt :Dwie pomylki medycyny onkologicznej (Zwei Irrtümer der Krebs Medizin na http://www.herbs-hi-tech.com wczytaj sie w ten artykul ukazuje on takze literature w ktorej sa badania nad szkodliwoscia chemoterapi.Ta terapia nie uwzglednia komorek maciezystych raka ktorasa uspione w organizmie naszym i wystepuja :jedna komorka na 500 000 komorek zdrowych.Poprzez chemoterapie beda te uspione komorki wzbudzone -efekt tego bedzie taki ze po chemoterapi beda komorki rakowe w calym organizmie ale juz wzbudzone nie tylko tam gdzie sie obecnie ukazaly..lekarze z ktorymi rozmawialas sa albo nie douczeni albo maja interes wprawadzac w blad.jest bowiem duza literatura na ten temat i powinni ja znaczacytuje tutaj inny artykul dr Susanne Pedersenpt Krebszellen und ihr tödlicher auftrag (2 czesci)..Czytaj wiec jeszcze raz bys mogla zrozumiec wyniki badan. Sygmund Klimczak

      Odpowiedz
    • Alicja

      Witam Cię Joanno.Ja również nie odważyłabym się odradzać Ci chemii -tę decyzję możesz podjąć tylko Ty sama.Jest jednak coś czego nie powinnam Ci mówić (tzn .pisać) jednak nie mogę się oprzeć.Otóż mój zięć kiedy zachorował na ziarnicę złośliwą to zaraz na początku lekarze mówili -nie martw się -jest duża wyleczalność-masz szczęście że szybko rozpoznany i wdrożono leczenie. Miał wówczas 22 lata-jego synek a mój wnuk 2. Leczenie trwało 5 lat .Chemia,autoprzeszczep szpiku itp.Stosował się do wszystkich wskazówek lekarzy. Niestety-po 5 latach cierpień organizm miał już tak wyniszczony że zmarł. Miał 27 lat.Oczywiście nie chcę przez to powiedzieć że i Ciebie to czeka-broń Boże-z całego serca życzę Ci wyzdrowienia .I na pewno jest wiele osób które z tego wyszły.A jednak uważam że każdy ,zanim podejmie decyzję powinien mieć pełną i prawdziwą wiedzę na temat różnych metod leczenia i mieć możliwość wyboru. Tak jest najuczciwiej. Z całego serca współczuję Ci że zachorowałaś mając w dodatku małe dzieci ,i wierzę że będziesz mogła je wychowywać do dojrzałości .A na koniec dodam ze znam również kobietę która z tej choroby się wyleczyła.Z całą pewnością pomoże Ci w walce z rakiem dobre i pozytywne nastawienie -czego Ci z całego serca życzę.

      Odpowiedz
    • Aga

      Miałam nowotwór, po roku zniknął. nigdy nic mi nie usunięto nie zastosowano chemioterapii czy naświetlań a o wit B17 dowiedział się mój mąż od znajomej pielęgniarki, więc rozumiem ludzi chorych, nie rozumiem tylko jednego dlaczego tak uparcie opierają się na medycynie konwencjonalnej, która jest bardzo młoda podczas gdy ludzie od wieków o wiele lepiej radzili sobie i mniej chorowali korzystając z bogactw natury. Dopiszę jeszcze, że chemia zabija zdrowe komórki tym samym nasza odporność potwornie spada. Słaby organizm nie jest w stanie walczyć..druga sprawa nowotwory fundujemy sobie na własne życzenie, Co drugi produkt ze sklepu ma w składzie skrobię modyfikowaną genetycznie, wystarczy czytać etykiety. My się godzimy bez sprzeciwu pozwalamy, żeby ten szajs trafiał na sklepowe półki. karmimy tym dzieci od małego, gmo, aspartam, fluor ( w pastach do zębów, w wodzie) itp pozwalamy się tym faszerować.

      Odpowiedz
    • zdeterminowany

      Witamina B-17 z amigdaliną 60 kapsułek jest w aptece w Cieszynie na Czeskiej granicy w czerwonych opakowaniach w cenie ok 60 zł, sąsiadowi pomogła na prostatę.

      Odpowiedz
    • Ilona

      Jestem po ziarnicy juz 7 lat wzielam 8 cyklow chemioterapi
      Pozdrawiam serdecznie

      Odpowiedz
    • Dony

      Żyjesz jeszcze ?

      Odpowiedz
    • Anna

      Kobieta wyleczyła raka złośliwego jedząc codziennie proszek curkumy ,po raku nie było śladu ,lekarz potwierzdził zniknięcie guza i brak komórek nowotworowych.

      Odpowiedz
    • Maria

      Bardzo mądra decyzja , wiele osób za późno poddaje się leczeniu farmakologicznemu czy radykalnemu a wówczas już niewiele da się pomóc .
      Jeśli mam wybór to zawsze zaufam lekarzowi i tak jak Pani napisała łatwo się mówi tym , którzy nie stanęli na naszym miejscu !
      Niestety nie każdy rodzaj raka i nie na każdym etapie wykrycia jest szansa wyleczenia ale brak leczenia i zażywanie tylko samych wspomagaczy ( jak to Pani ujęła ) jest skrajną nieodpowiedzialnością a propagowanie takich rozwiązań winno być karalne na równi z nakłanianiem do samobójstwa .

      Odpowiedz
    • Ola

      Brat mojej sąsiadki miał raka kości i wyleczył się stosując pestki moreli. Lekarze byli zaskoczeni, gdyż nie dawali mu nadziei na wyleczenie,ale słyszeli już o takich historiach wyleczenia pestkami. Być może nieświadomie stosował też coś innego, co mu pomogło. Natomiast moja mama stosowała to samo przy raku jajnika i niestety nie pomogło.

      Odpowiedz
  6. Lech

    W oleju lnianym występuje kwas omega 3tylko że frakcja ALA i nie każdy organizm ma możliwość ją przetworzyć na tą którą potrzebujemy czyli na EPA i DHA. A ponadto w olejach są zbyt małe ilości w stosunku do potrzeb. Dawka profilaktyczna to 1 g/dobę i tylko czysta omega 3 bez dodatków np. omegi 6 ponieważ wtedy nie wchłonie się omega 3 pozdrawiam

    Odpowiedz
  7. RakNieWyrok

    “Skuteczność chemioterapii wynosi jedynie 2 %” – wdlug kogo, jakich badan? Podajcie zrodlo tych danych!

    Odpowiedz
  8. Chory

    To jaka w jakiej postaci amigdaline najlepiej stosować ?! Proszę o pomoc ???

    Odpowiedz
    • Halina

      W sklepach ziołowych można kupić amigdalinę.Trzeba prosić o naturalne tabletki. Kosztują różnie ale około 50,- zł.Można też kupić pestki obrane.Proponuję jedzenie Flavonu.Życzę dużo zdrowia.Halina pozdrawiam.

      Odpowiedz
      • Anna

        W skórce jest amygdalina -migdały.

        Odpowiedz
    • Anna

      zjadać całe pestki moreli lub brzoskwiń ,30 szt .codziennie jeśli jest rak ,zapobiegawczo 3-4 migdały codziennie ze skórką .

      Odpowiedz
  9. Sylwia

    Zdrowy Człowiek nie zrozumie chorego Tak będzie zawsze

    Odpowiedz
    • Aga

      Miałam nowotwór, po roku zniknął. nigdy nic mi nie usunięto nie zastosowano chemioterapii czy naświetlań a o wit B17 dowiedział się mój mąż od znajomej pielęgniarki, więc rozumiem ludzi chorych, nie rozumiem tylko jednego dlaczego tak uparcie opierają się na medycynie konwencjonalnej, która jest bardzo młoda podczas gdy ludzie od wieków o wiele lepiej radzili sobie i mniej chorowali korzystając z bogactw natury.

      Odpowiedz
  10. Frank Enstein

    Jak jak zjadłem jedną tabletkę witaminy B17 to od razu uleczony zostałem z kilkunastu nowotworów na które cierpiałem oraz syfilisu.Tak że w artykule sama prawda.

    Odpowiedz
    • RakNieWyrok

      Szkoda, ze ja nie jadlam, moze wyleczylabym zajady od smiechu po tym tekscie.

      Odpowiedz
      • Marzena

        Ciesz sie zdrowiem i smiej sie.Niestety nie kazdemu jest do smiechu.Ludzie bardzo choruja.Moj synek 3,5 roczny zmarl na raka.Bylam z nim prawie 1,5 roku w szpitalu,wiem na czym polega leczenie i co robi chemia.Osobiscie rak go nie zabil,jeszcze nie zdazyl ale chemia tak,zrobila takie spustoszenie w organizmie ze umarl.Bedac z dzieckiem tyle czasu duzo czytalam ale i tak nie wiedzialm tego co wiem obecnie o chorobach nowotworowych.Lekarze lecza schematami,albo sie uda albo nie.Leczenie nowotworow to proces zlozony.Podstawa to czystosc organizmu,zdrowe jedzenie,witaminy i mineraly.Guz nowotworowy to smieci ktore nasz organizm juz nie potrafi przerobic i wyrzucic.Bledy lekarskie doswiadczylam wielekrotnie,chociaz wiem ze nie robia tego specjalnie.Sa tak uczeni i takich metod od nich wymagaja.Moze nawet wiedza o innych metodach ale wychylic sie nie moga.Czytajacie Ziebe,sluchajcie wywiadow lekarzy.Dr. Cordlel ma bardzo dobre wywiady o leczeniu nowotworow,mozna go znalezc w internecie.Dr.Romanowsi nadal leczacy w Warszawie,sam przyznaje ze leczenie akademickie to za malo aby dzis wyleczyc ludzi.Stres oksydacyjny powduje wiele chorob,to brak tlenu z ktorego(ponad 60%)jestesmy zbudowani.Bez tlenu w naszym organizmie nic sie nie dzieje.Spokoj psychiczny,pogoda ducha jest bardzo wazna,to oddzialowuje na nasze zdrowie,pozytywne myslenie.Jestemy atakowani z kazdej strony,wszedzie chemia,woda,powietrze,jedzenie.Trzeba czytac etykietki i wybierac to co jest zdrowsze.Od chemii nie uciekniemy ale mamy wybor.Jedzenia jest tak duzo,ze na pewno mozna cos znalezc zdrowszego.Starajmy sie jesc pokarm najmniej przetwozony.Trzeba wrocic do metod babcinych one sa na pewno lepsze niz te wszystkie obecne nowosci.Zycze wszystkim zdrowia .

        Odpowiedz
        • Klara

          Pani Marzeno, przede wszystkim bardzo współczuję pani utraty synka. Bardzo podoba mi się pani wypowiedź. Ja dostałam raka piersi w wyniku ciągłego, 3-letniego stresu, (w rodzinie nie mam żadnych obciążeń genetycznych). Nie zgodziłam się na chemioterapię lecz tylko na hormonoterapię.
          Guzek piersi zniknął ale komórki podobno rozeszły się nieco po organizmie. Kiedy zaczęłam wspomagać leczenie ziołami i markery zatrzymały się moja lekarka bardzo się zdenerwowała. Tak, że teraz muszę zmienić lekarza.
          Nikt tu nie napisał o leczeniu zielem piołunu, a wykryli to amerykańscy naukowcy, że 98% komórek rakowych piołun zabija w 16 godzin. Taka ciekawostka ! Zastosowałam z ciekawości i jak się okazało z dobrym skutkiem, chociaż nie przesadziłam z dozowaniem, bo wiem, że piołun też może zaszkodzić.
          Sama jestem ciekawa co będzie dalej, ale się nie martwię i patrzę z nadzieją w przyszłość. Szkoda, że ludzie zapominają o “babcinych” czyli ludowych metodach leczenia, bo to wielka skarbnica wiedzy od pokoleń.
          Pozdrawiam serdecznie !

          Odpowiedz
      • Alicja

        idiota

        Odpowiedz
        • Realista

          Idiota to dla niego komplement.

          Odpowiedz
    • Zbynek

      TY masz tak od urodzenia, czy nabyłeś?

      Odpowiedz
  11. Mirek

    mam znajomego który tą witaminą pokonał czerniaka.Troszkę go to kosztowało ale żyje i ma się dobrze.Sprowadzał z Meksyku.

    Odpowiedz
  12. Jolka

    Kazdy nowotwór…..Terapia metaboliczna jest nietoksyczną metodą leczenia raka polegającą na podawaniu organizmowi witaminy B17, proteolitycznych enzymów trzustki, immunostymulantów oraz witamin i suplementów mineralnych. Letril (witamina B17) jest jej głównym czynnikiem przeciwnowotworowym. Jest on naturalną substancją chemioterapeutyczną występującą w ponad 1200 roślinach, zwłaszcza w nasionach powszechnie występujących owoców, takich jak morele, brzoskwinie, śliwki czy jabłka. Letril jest dwuglikozydem z rodnikiem cyjankowym, posiadającym wysoką biodostępność. Oznacza to, że przenika przez błonę komórkową i łatwo osiąga wysokie stężenia wewnątrzkomórkowe. Właśnie ów rodnik cyjanku wywołał wiele kontrowersji
    Cząsteczka letrilu nie zawiera “wolnego” cyjanowodoru. Gdy letril w obecności wody zetknie się w komórce złośliwej z enzymem zwanym betaglukozydazą, to przy braku enzymu blokującego (rodanazy) zostaje rozłożony na dwie cząsteczki glukozy, jedną cząsteczkę aldehydu benzoesowego oraz cząsteczkę cyjanowodoru (HCN). Betaglukozydazę zawierają w wielkiej ilości jedynie komórki rakowe. W całym tym procesie chodzi o to, że cyjanowodór zostaje wyprodukowany. Związek ten nie “szybuje” sobie swobodnie w cząsteczce letrilu i jest, ot tak sobie, uwalniany. On musi zostać utworzony! Tylko enzym o nazwie betaglukozydaza – i tylko on – jest zdolny do wytworzenia cyjanowodoru z cząsteczki letrilu. Jeśli w ciele nie występują komórki nowotworowe cyjanowodór nie powstaje z letrilu……”Swiat bez raka”/Edward Griffin/

    Odpowiedz
    • Zbynek

      Nic dodać! Pozwalam sobie udostępniać ten komentarz, oczywiście jeśli wolno?

      Odpowiedz
    • nadzieja jest piekna

      O TO WLASNIE CHODZI !!!!! ja gryze po 4-5 pesek jak sobie wspomne i wszystko jest ok – tak profilaktycznie

      Odpowiedz
    • Stach

      Dobry tekst świetnie napisany i poparty udokumentowanymi badaniami badaniami. Mojego tate trz suplementowałem , oczywiście amigdalina i Lavyl auricum oraz czopki Body tez z firmy Lavyl i dziś jest zdrowy już od trzech lat i jak na osiemdziesięciolatka czuje się nieżle , czywiśćie obyłó się ku zaskoczeniu konsylim baz radioterapii. ps lakarzy nie informowałem a szarlataneri i znachorstwie. Pozdrawoan

      Odpowiedz
    • Izabela

      Witam!, u mojej mamy zdiagnozowano raka trzustki z przerzutami na wątrobę! Właśnie zaczęła chemioterapię ale czuje się bardzo słabo! Co mogę zrobić żeby Jej pomoc? Czy olej z konopi może pomoc?! Jeszcze czytałem o Loramine a teraz B17!!!! Nie wiem co robić ?!, to tak szybko się stało !

      Odpowiedz
      • Anna

        B17 lub kurcuma 8g codziennie i po raku.

        Odpowiedz
    • Izabela

      Witam!, pare miesięcy temu zdiagnozowano raka trzustki i mojej Mamy następnie po otwarciu jamy brzusznej okazało się ze są przerzuty na wątrobę i guz jest nie operacyjny. 2 miesiące temu zaczęła chemię ale czuje się bardzo osłabiona !Wiem ze ogromnie cierpi a tabletki przeciwbólowe nie pomagają !, co mogę dla Niej zrobić ?

      Odpowiedz
  13. Elizabeth

    Dzieki pestkom moj znajoma pokonał raka krtani i prostaty Sam lekarz to po cichu potwierdzil

    Odpowiedz
    • meggi

      znajoma miała prostatę ???

      Odpowiedz
  14. Radek

    wiem po sobie ze b17 dziala, i to nie sa jakies bujdy, pomogla wielu moim znajomym i bliskim mi osobom, , bez problemu, nawet lekarze sie zdziwili ze rak zlosliwy zostal zniszczony, to naprawde pomaga!!!

    Odpowiedz
    • Basia

      A jaki rak złośliwy został zniszczony ?

      Odpowiedz
    • Slawek

      Proszę odpisać na jak była stosowana.

      Odpowiedz
      • Zbynek

        Na jak, a na tak! Głupiś, czy takiego udajesz?

        Odpowiedz
  15. Perun

    B17 zapomniana witamina nie dziwię się dla czego

    Odpowiedz
  16. Dida

    Co za konowal to pisał, rak jest znany od bardzo dawna i ludzie pierwotni tez na niego chorowali, oraz dzikie zwierzęta

    Odpowiedz
    • mq

      Dida –
      członek koncernu farmakologicznego

      Odpowiedz
      • GREG

        PEWNIE TAK

        Odpowiedz
    • Zbynek

      Dida? może Doda, wtedy uwierzę w ten tekst…

      Odpowiedz
  17. Bugi

    Jest tak dokladnie jak napisane.

    Odpowiedz
  18. Bugu

    Jest tak dokladnie jak napisane.

    Odpowiedz
  19. annabella newman

    zgadzam sie

    Odpowiedz
  20. Urszula

    Bardzo mi się podobał ten mądry artykuł. Już wcześniej słyszałam o wit.B17

    Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

0
    0
    Twój Koszyk
    Twój koszyk jest pustyWróć do sklepu